- Na wizytę u onkologa w naszym regionie czeka się maksymalnie 28 dni - dodaje gość Radia Opole. - Pacjenci w ramach diagnostyki DILO uzyskują dostęp do badań w tych terminach bardzo krótkich w 95 procentach. Do 28 dni pełna diagnostyka wstępna i pogłębiona jest wykonana. W kraju około 70 - 80 procent pacjentów otrzymuje taką diagnostykę w ramach szybkiej ścieżki diagnostycznej. - Zgłasza się do nas coraz więcej pacjentów, a to może się przełożyć na pewne opóźnienia i ograniczenia - zaznacza Marek Staszewski.

- Stan tych pacjentów, którzy się zgłaszają, jest na tyle zły, że musimy wdrażać leczenie bardzo szybko, bardzo obciążające tych pacjentów. Stan tych pacjentów jest zły nie tylko dlatego, że późno się zgłosili do leczenia onkologicznego, ale również często stan tych pacjentów jest zły, ponieważ ich wielochorobowość - cukrzyca, nadciśnienie - powoduje, że nie możemy od razu wdrożyć leczenia onkologicznego, musimy poczekać, aby stan tego pacjenta ustabilizować.

- Problemem jest słaba dostępność łóżek internistycznych w regionie, gdzie tacy pacjenci mogliby być przygotowywani do leczenia onkologicznego - wyjaśnia dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. Tym samym zajmują miejsca na onkologii.