"Przez park przemykamy w pięć minut". Patrole rowerowe dotrą tam, gdzie radiowóz nie dojedzie
Na ulice Opole wyjechały policyjne patrole na rowerach. W tym roku drużyna rowerowa składa się z 9 funkcjonariuszy, którzy od świtu do zmierzchu na niebieskich rowerach będą patrolować parki i miejsca, w które radiowóz nie dojedzie.
Podkomisarz Dariusz Świątczak prezentując grupę zwrócił uwagę, że największą zaletą "rowerówki" jest duża mobilność podczas szczytu komunikacyjnego.
Sierżant Bartosz Banasiak i sierżant Wojciech Mazurek z Samodzielnego Wydziału Prewencji KMP w Opolu zaznaczyli, że mimo iż dziennie przejeżdżają około 50 kilometrów to służba jest wdzięczna.
Ludzie pozytywnie odbierają ich obecność w parkach i miejscach, gdzie nie zawsze dotrze radiowóz. - Przez park przemykamy w pięć minut, natomiast radiowóz potrzebuje około 20 minut. By trafić do drużyny trzeba mieć pasję do rowerów, a jedną z zalet takiej służby jest to, że podczas upalnych dni można pracować w białej koszulce i krótkich spodenkach.
Podobne - 4-osobowe - drużyny pojawią się również w Krapkowicach i Kędzierzynie-Koźlu.
Sierżant Bartosz Banasiak i sierżant Wojciech Mazurek z Samodzielnego Wydziału Prewencji KMP w Opolu zaznaczyli, że mimo iż dziennie przejeżdżają około 50 kilometrów to służba jest wdzięczna.
Ludzie pozytywnie odbierają ich obecność w parkach i miejscach, gdzie nie zawsze dotrze radiowóz. - Przez park przemykamy w pięć minut, natomiast radiowóz potrzebuje około 20 minut. By trafić do drużyny trzeba mieć pasję do rowerów, a jedną z zalet takiej służby jest to, że podczas upalnych dni można pracować w białej koszulce i krótkich spodenkach.
Podobne - 4-osobowe - drużyny pojawią się również w Krapkowicach i Kędzierzynie-Koźlu.