Opole: Konserwator zabytków nie wyraża zgody na poszerzenie mostu Zamkowego. "Walory i wartości historyczne muszą być zachowane"
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Opolu nie wyrazi zgody na poszerzenie mostu Zamkowego w stolicy regionu. Podkreślono, że priorytetem jest zachowanie walorów i wartości historycznych oraz konstrukcyjnych jako bardzo ciekawej budowli inżynierskiej. Tzw. żółty mostek jest najstarszym mostem w Opolu - ma przeszło sto lat. Opolski ratusz zaproponował przebudowę mostu, by mogły nim poruszać się autobusy komunikacji miejskiej. Te miały kursować przez plac Wolności i most Zamkowy przy kościele Franciszkanów.
- W obecnych parametrach dwa autobusy równocześnie nie mogą się minąć. Ingerencja w jego strukturę i konstrukcję jest mocno ograniczona - mówi Elżbieta Molak, Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Jest bardzo wiele rozwiązań. Można puścić ruch wahadłowy, jeżeli już komunikacja autobusowa miałaby być wprowadzona do centrum staromiejskiego. Można też zrobić ruch jednokierunkowy przez most. Natomiast nie wchodzi w grę absolutnie zburzenie tego mostu, rozebranie go i budowa w jego miejscu jakiejś konstrukcji współczesnej o podobnym wyglądzie.
Prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski odpowiada, że koszty nakładów takiego rozwiązania są nieadekwatne do efektów jakie by te rozwiązania mogły przynieść. - W takim razie odpuszczamy nasz pomysł. Byłem kilka dni temu w Ingolstadt w Bawarii, tam środkiem miasta przejeżdża piękny elektryczny autobus. I w ten sposób pozawala dojechać do centrum miasta i preferowany jest transport zbiorowy. W tym wypadku pani konserwator patrzy na tę sytuację tak, że chce przede wszystkim chronić zabytek. Nie dyskutuję z tym, przyjmuję to, będzie tak jak jest. Oczywiście poza tym, że wykonamy taki bieżący remont samego mostu, bo on na to po prostu zasłużył.
Przypomnijmy, że podczas kwietniowej konferencji prasowej miasto nie informowało o szacowanych kosztach przebudowy mostu i budowy buspasa. Przyznano, że może to wynieść co najmniej kilka milionów złotych.
Dodajmy, że most Zamkowy w Opolu pochodzi z 1864 roku
Prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski odpowiada, że koszty nakładów takiego rozwiązania są nieadekwatne do efektów jakie by te rozwiązania mogły przynieść. - W takim razie odpuszczamy nasz pomysł. Byłem kilka dni temu w Ingolstadt w Bawarii, tam środkiem miasta przejeżdża piękny elektryczny autobus. I w ten sposób pozawala dojechać do centrum miasta i preferowany jest transport zbiorowy. W tym wypadku pani konserwator patrzy na tę sytuację tak, że chce przede wszystkim chronić zabytek. Nie dyskutuję z tym, przyjmuję to, będzie tak jak jest. Oczywiście poza tym, że wykonamy taki bieżący remont samego mostu, bo on na to po prostu zasłużył.
Przypomnijmy, że podczas kwietniowej konferencji prasowej miasto nie informowało o szacowanych kosztach przebudowy mostu i budowy buspasa. Przyznano, że może to wynieść co najmniej kilka milionów złotych.
Dodajmy, że most Zamkowy w Opolu pochodzi z 1864 roku