Solidarna Polska szykuje "test lojalności" dla PO i MN w sejmiku
Projekt uchwały wzywający rząd niemiecki do respektowania praw i wolności mniejszości Polaków w Niemczech zgłosi na majowej sesji sejmiku klub radnych Solidarnej Polski. Tym samym powraca temat zmniejszenia liczby godzin nauczania języka niemieckiego jako ojczystego.
Dziś poseł Janusz Kowalski mówi o teście lojalności dla radnych Platformy Obywatelskiej i Mniejszości Niemieckiej.
- Będziemy żądać, aby cały opolski sejmik przyjął uchwałę przez aklamację właśnie dlatego, że walczymy o prawa i wolności Polaków w Niemczech. Jeżeli Mniejszość Niemiecka rzeczywiście chce pomóc opolskim samorządom przywrócić trzy godziny nauki języka niemieckiego do szkół, to ma obowiązek poprzeć tę uchwałę jako lojalni obywatele Rzeczpospolitej.
Tomasz Gabor, radny sejmiku z ramienia Solidarnej Polski, ocenia wtorkową uchwałę jako haniebną i atakującą Rzeczpospolitą.
- 31 lat czekaliśmy, aby Mniejszość Niemiecka wstawiła się w rządzie Republiki Federalnej Niemiec o przywrócenie praw polskich obywateli zamieszkałych na tym terytorium. Niestety nie wykonano ani jednego ruchu. Nie zgadzamy się na to i apelujemy o rozsądek oraz rozwagę. Być może nasza konferencja prasowa spowoduje, że radni i politycy Mniejszości Niemieckiej upomną się o te prawa Polaków.
Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek regionu z PO, ocenia zapowiadany projekt uchwały wyłącznie jako awanturę polityczną.
- To, że Prawo i Sprawiedliwość ograniczyło prawie 30 tysiącom dzieci w województwie opolskim naukę języka niemieckiego z trzech do jednej godziny, jest skandalem. To sytuacja adekwatna do kroków Łukaszenki na Białorusi, który również ograniczył Polakom w tym kraju naukę języka polskiego z trzech godzin do jednej.
Przypomnijmy, ostatni apel sejmiku został przez radnych przyjęty układem głosów 19 za, 6 przeciw. 5 radnych nie brało udziału w głosowaniu.