Bliżej, czyli szybciej! Nowa stacja pogotowia ratunkowego powstała na opolskim Zaodrzu. Pierwszy dyżur już w majówkę
Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego ma nową stację dla dwóch karetek obsługujących dzielnicę Zaodrze w Opolu. Do tej pory ambulanse stacjonowały przy 116. Szpitalu Wojskowym. W związku z remontem placówki, koniecznie było znalezienie nowego miejsca. Dzięki lokalizacji przy Niemodlińskiej 9 ratownicy szybciej będą mogli dotrzeć z pomocą do potrzebujących. Tematem zajmowaliśmy się w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.
Choć Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego podlega pod samorząd wojewódzki miasto odpowiedziało na prośbę o udostępnienie lokali w budynku Straży Miejskiej. - To inwestycja dla wspólnego dobra - mówi prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. - Miasto i mieszkańcy Opola dołożyli się do tego przedsięwzięcia kwotą 300 tysięcy. Udostępniamy lokale, które zostały wyremontowane, wybudowaliśmy wiatę. Miejsce jest bardzo dobrze położone. Można wyjechać w każdą stronę miasta, to jest wielka zaleta.
- Mamy kilka pomieszczeń dla stacjonowania tych zespołów ratownictwa medycznego, czyli pięć osób, w tym czterech ratowników plus lekarz. Mamy pomieszczenia do wypoczynku, socjalne, jadalnię, szafki, prysznice i sanitariaty - dodaje Jarosław Kostyła.
Na miejscu stacjonować będą dwie karetki. Jedna w standardzie podstawowym, druga specjalistyczna, czyli tzw. "S-ka". - Baza rusza od 1 maja - mówi wicemarszałek województwa opolskiego Zbigniew Kubalańca. - Jest to element współpracy między samorządem województwa a miastem. Wszystko po to, aby nieść bezpieczeństwo mieszkańcom.
Dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego mówi też o kolejnych, jeszcze nie planach ale marzeniach, czyli zmianie głównej siedziby, która znajduje się przy ul. Mickiewicza. - Marzy nam się budowa nowej bazy ratownictwa medycznego, typowego centrum, gdzie będą zespoły ratownictwa, garaże, część administracyjna i socjalna. Gdzie wszyscy razem będziemy mogli stacjonować z dyspozytornią i centrum powiadamiania ratunkowego, a być razem ze strażą i policją - dodaje Jarosław Kostyła.