- Chodzi o to, żeby pokazywać młodym ludziom, zwłaszcza poprzez działania edukacyjne, że warto się zaangażować zwłaszcza na rzecz osób chorych onkologicznie czy terminalnie. Chcemy także uwrażliwiać. "Pola nadziei" mają też to do siebie, że zbieramy fundusze, żebyśmy mogli funkcjonować - mówi Barbara Chyłka z hospicjum Betania w Opolu.

- To już taka nasza tradycja, że w Dniu Kobiet odwiedzamy pacjentów hospicjum Betania - mówi Beata Kubis, opiekunka koła wolontariatu w Zespole Szkół Elektrycznych w Opolu. - Już drugi rok gramy w pandemicznej rzeczywistości, kiedy - myślę - osoby chore bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebują tego, żeby na chwilę zrobiło się radośnie i wesoło. Żeby wróciły piękne wspomnienia. Gramy w składzie obecnych uczniów "elektryczniaka" i naszych absolwentów.

- Dla mnie to jest niespotykana rzecz. Moje serce chce wyskoczyć z radości, że ktoś o nas chorych staruszkach tak jeszcze pamięta. Jestem bardzo zadowolona, że te młode lata tak mi się wspomniały. Bardzo dziękuję - dodaje pani Helena, jedna z podopiecznych hospicjum.

W ramach kampanii "Pola nadzieli" opolska Betania będzie także prowadzić zbiórki publiczne i zachęcać do przekazywania 1% swojego podatku.