Strażackie syreny mogą wystraszyć uchodźców. Warto wyjaśnić i uspokoić, że nie ma ryzyka bombardowania
Strażacka syrena wywołuje lęk i panikę u części uchodźców z Ukrainy. Na ten problem zwracają uwagę druhowie ochotnicy z powiatu kluczborskiego.
Osoby, które uciekły przed wojną, słyszały w ojczyźnie alarmy bombowe. Wobec tego podobne dźwięki kojarzą się z traumą. - Mamy informacje o takich reakcjach, zwłaszcza od uchodźców z miast ostrzeliwanych - mówi Artur Nowak, przewodniczący stowarzyszenia OSP powiatu KLB.
- Dla nas to jest oczywiście zaskoczenie, ale patrząc z punktu widzenia tych ludzi, musimy wyjaśniać, uświadamiać i podkreślać, że taka syrena nie oznacza zapowiedzi czegoś strasznego, na przykład nalotu czy bombardowania. To zwyczajne wezwanie naszych służb ratowniczych do pomocy.
Grzegorz Smolnik, prezes OSP Lasowice Wielkie, podkreśla, że dla strażaków syrena kojarzy się jednoznacznie.
- Kiedy zawyje syrena, dla nas jest pełna mobilizacja. Biegniemy do remizy i wyjeżdżamy do akcji. Naszym gościom towarzyszą zupełnie inne emocje. Jeśli usłyszą syrenę, uciekają przed nią i boją się. Dla małych dzieci to może być trauma nawet do końca życia, a starsze schorowane osoby niepotrzebnie stresują się. Syrena to nie jest zagrożenie dla uchodźców.
W powiecie kluczborskim znalazło do tej pory schronienie około czterystu ukraińskich uchodźców.
- Dla nas to jest oczywiście zaskoczenie, ale patrząc z punktu widzenia tych ludzi, musimy wyjaśniać, uświadamiać i podkreślać, że taka syrena nie oznacza zapowiedzi czegoś strasznego, na przykład nalotu czy bombardowania. To zwyczajne wezwanie naszych służb ratowniczych do pomocy.
Grzegorz Smolnik, prezes OSP Lasowice Wielkie, podkreśla, że dla strażaków syrena kojarzy się jednoznacznie.
- Kiedy zawyje syrena, dla nas jest pełna mobilizacja. Biegniemy do remizy i wyjeżdżamy do akcji. Naszym gościom towarzyszą zupełnie inne emocje. Jeśli usłyszą syrenę, uciekają przed nią i boją się. Dla małych dzieci to może być trauma nawet do końca życia, a starsze schorowane osoby niepotrzebnie stresują się. Syrena to nie jest zagrożenie dla uchodźców.
W powiecie kluczborskim znalazło do tej pory schronienie około czterystu ukraińskich uchodźców.