- To stresujący moment, ale jestem bardzo szczęśliwy - mówi Michał Olejarz z Rybnika. - Dla mnie to jest bardzo wyjątkowym momentem w życiu, że mogę po prostu powiedzieć, że jeszcze będzie jedna dodatkowa osoba, która będzie w razie "w" chronić kraju.

- Dla mnie najcięższe osobiście było na pewno czołganie się i kopanie okopów. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że nie ma rzeczy niemożliwych. Zarówno dla pań i dla panów - dodaje Klaudia Michurska.

- To jest bardzo dla mnie ważny moment w moim życiu. Bo u mnie to trochę rodzinne tradycje, bo dziadek był w wojsku, ojciec był w wojsku. Teraz syn poszedł też do wojska. Przyszedłem tu się sprawdzić - dodaje Dominik Wdowikowski z Pakosławic.

- Wśród tej setki żołnierzy mamy osoby w różnym wieku, nie brakuje także kobiet - mówi ppor. Dominika Góralska-Chmielarz, oficer prasowa 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Szkolenie podstawowe jest elementarną wiedzą wojskową. Czyli musztra, regulaminy, taktyka i wiele innych zajęć, które przygotowują człowieka do zawodowej służby wojskowej. Co prawda nie wszyscy trafią do zawodowej służby wojskowej. Niektórzy zostaną przeniesieni do rezerwy i będą realizować swoje codzienne zadania.

- Przyjechałam do męża na przysięgę, także naprawdę jest to duma, wzruszenie. Naprawdę cel, który chciał osiągnął - dodaje pani Anita z Nysy, która przyjechała na przysięgę męża.

Teraz przed nowymi żołnierzami szkolenie specjalistyczne, które potrwa do 11 miesięcy.