Poseł Kowalski odpowiada, że na jedno dziecko przypada około 6 tysięcy złotych subwencji. Jeżeli jest to dziecko z mniejszości narodowej czy etnicznej, to jest to około 13 tysięcy. - Niektórym samorządom troszkę się pomyliło i uznały, że będą zbierać deklaracje od dzieci polskich, a nie narodowości niemieckich, żeby do budżetu samorządów wpłynęło więcej pieniędzy - mówi. - To jest nieetyczne, to jest dyskryminacja polskich szkół, które są uczciwe, polskich dyrektorów i samorządowców. Powiem jasno wszystkim samorządowcom, że nie ma zgody na to, żeby z polskiego budżetu brać pieniądze przeznaczone dla mniejszości narodowej na inne cele niż nauka języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej. Każdy dyrektor, który wprowadza do systemu informacji oświatowej informacje niewłaściwe, podlega odpowiedzialności karnej.

Zgodnie z nowelizacją MEiN, opublikowaną 4 lutego, w przypadku uczniów należących do mniejszości niemieckiej zmniejszono także liczbę godzin nauki języka niemieckiego prowadzoną w formie dodatkowej z trzech do jednej godziny tygodniowo. W tym przypadku rozporządzenie wejdzie w życie 1 września 2022 roku.

Cała rozmowa z Rafałem Bartkiem z MN w audycji "Otwarty mikrofon Radia Opole"
Cała rozmowa z Januszem Kowalskim, posłem Solidarnej Polski w audycji "Otwarty mikrofon Radia Opole"