Nysa: trzeci most w mieście potrzebny. Znamy możliwą lokalizację
Gospodarze Nysy wiedzą, gdzie powinien zostać zbudowany trzeci most w mieście. Precyzują lokalizację: nowy most powinien powstać między zaporą a mostem na obwodnicy.
Zdaniem władz Nysy propozycje innych lokalizacji, np. między mostem Bema a Kościuszki nie rozwiążą problemów komunikacyjnych w mieście.
Marek Rymarz, zastępca burmistrza Nysy zaznacza, że taka decyzja będzie poprzedzona jeszcze analizami, które wybiegają do przodu nawet 20 lat. I będą zawierały także demograficzne prognozy dla Nysy.
- Musimy wybrać optymalną lokalizację w aspekcie potrzeb miasta w przyszłości i myśląc o jego rozwoju – dodaje. - Jesteśmy zgodni, że nowy most powinien powstać pomiędzy zaporą czołową na naszym jeziorze a mostem na obwodnicy. Więc już w tym obszarze mamy ograniczone możliwości, gdzie ten most powinien być ulokowany i zgodzimy się, że na pewno nie powinien powstać między mostem Kościuszki a mostem Bema. Czyli między tymi mostami, które dziś funkcjonują, bo nie rozwiąże żadnego problemu komunikacyjnego.
Trzeci most w Nysie jest niezbędny, aby komunikacja między prawobrzeżną i lewobrzeżną częścią miasta przebiegała sprawnie. Dziś dwa mosty Bema i Kościuszki w godzinach szczytu są najczęściej zakorkowane. Żeby to zmienić gmina przygotowuje inwestycję, której koszt szacuje się na ok. 100 mln zł i liczy, że uda się ją zrealizować w ciągu najbliższych 5 lat.
Pieniędzy na budowę miasto szukać będzie w źródłach zewnętrznych.
Marek Rymarz, zastępca burmistrza Nysy zaznacza, że taka decyzja będzie poprzedzona jeszcze analizami, które wybiegają do przodu nawet 20 lat. I będą zawierały także demograficzne prognozy dla Nysy.
- Musimy wybrać optymalną lokalizację w aspekcie potrzeb miasta w przyszłości i myśląc o jego rozwoju – dodaje. - Jesteśmy zgodni, że nowy most powinien powstać pomiędzy zaporą czołową na naszym jeziorze a mostem na obwodnicy. Więc już w tym obszarze mamy ograniczone możliwości, gdzie ten most powinien być ulokowany i zgodzimy się, że na pewno nie powinien powstać między mostem Kościuszki a mostem Bema. Czyli między tymi mostami, które dziś funkcjonują, bo nie rozwiąże żadnego problemu komunikacyjnego.
Trzeci most w Nysie jest niezbędny, aby komunikacja między prawobrzeżną i lewobrzeżną częścią miasta przebiegała sprawnie. Dziś dwa mosty Bema i Kościuszki w godzinach szczytu są najczęściej zakorkowane. Żeby to zmienić gmina przygotowuje inwestycję, której koszt szacuje się na ok. 100 mln zł i liczy, że uda się ją zrealizować w ciągu najbliższych 5 lat.
Pieniędzy na budowę miasto szukać będzie w źródłach zewnętrznych.