Echa środowej interwencji policji w centrum handlowym. Agresywny mężczyzna usłyszał zarzut
Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy usłyszał 31-letni mężczyzna po wczorajszej (22.12) interwencji w centrum handlowym w Opolu.
Media społecznościowe obiegł kilkuminutowy filmik. Widać na nim policjantów, którzy skuli mężczyznę rzekomo za brak maseczki. Na nagraniu kobieta krzyczy, że on jest astmatykiem i nie może oddychać.
Podkomisarz Karol Brandys, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu, zaznacza, że reakcja funkcjonariuszy wynikała z agresywnego zachowania mężczyzny bez maseczki ochronnej.
- W trakcie legitymowania nie chciał podać swoich danych i zaczął zachowywać się agresywnie wobec policjantów. Po chwili próbował odejść z miejsca interwencji. W tej sytuacji policjanci postanowili zatrzymać mężczyznę, który zaczął się z nimi szarpać. W pewnym momencie kopnął on parokrotnie jednego z policjantów. Funkcjonariusze użyli wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Agresywny mężczyzna został zatrzymany.
Po przewiezieniu do policyjnego aresztu 31-latek mieszkający na co dzień w Niemczech został przebadany przez lekarza. Przesłuchano też kilkoro świadków, którzy potwierdzili relację funkcjonariuszy. Podkomisarz Brandys podkreśla, że cała sytuacja mogła wyglądać inaczej, a wystarczyło słuchać poleceń policji.
- Ta sytuacja pokazuje, z jaką agresją spotykają się niejednokrotnie policjanci, którzy w samym tylko Opolu każdego dnia podejmują ponad kilkadziesiąt interwencji. A my przypominamy, że czas pouczeń już dawno minął. Nie ma taryfy ulgowej dla osób, które w sposób lekceważący podchodzą do obowiązujących obostrzeń.
31-latkowi grozi kara do trzech lat więzienia. Dodajmy, że kobieta widoczna na nagraniu - partnerka zatrzymanego - odmówiła przyjęcia mandatu za brak maseczki, więc jej sprawa została skierowana do sądu.
Podkomisarz Karol Brandys, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu, zaznacza, że reakcja funkcjonariuszy wynikała z agresywnego zachowania mężczyzny bez maseczki ochronnej.
- W trakcie legitymowania nie chciał podać swoich danych i zaczął zachowywać się agresywnie wobec policjantów. Po chwili próbował odejść z miejsca interwencji. W tej sytuacji policjanci postanowili zatrzymać mężczyznę, który zaczął się z nimi szarpać. W pewnym momencie kopnął on parokrotnie jednego z policjantów. Funkcjonariusze użyli wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Agresywny mężczyzna został zatrzymany.
Po przewiezieniu do policyjnego aresztu 31-latek mieszkający na co dzień w Niemczech został przebadany przez lekarza. Przesłuchano też kilkoro świadków, którzy potwierdzili relację funkcjonariuszy. Podkomisarz Brandys podkreśla, że cała sytuacja mogła wyglądać inaczej, a wystarczyło słuchać poleceń policji.
- Ta sytuacja pokazuje, z jaką agresją spotykają się niejednokrotnie policjanci, którzy w samym tylko Opolu każdego dnia podejmują ponad kilkadziesiąt interwencji. A my przypominamy, że czas pouczeń już dawno minął. Nie ma taryfy ulgowej dla osób, które w sposób lekceważący podchodzą do obowiązujących obostrzeń.
31-latkowi grozi kara do trzech lat więzienia. Dodajmy, że kobieta widoczna na nagraniu - partnerka zatrzymanego - odmówiła przyjęcia mandatu za brak maseczki, więc jej sprawa została skierowana do sądu.