"To oddanie hołdu tym, którzy walczyli o wolny kraj". W OUW otwarto wystawę upamiętniającą 40. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego [FILM, ZDJĘCIA]
Archiwalne zdjęcia oraz unikatowe - po raz pierwszy zaprezentowane publicznie, wykonane przez opozycjonistów podziemia antykomunistycznego obrazy, posiadane przez nich nielegalne matryce, czy też obszerna korespondencja z tamtego okresu. w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim została dziś otwarta wystawa "Stan wojenny 13 grudnia 1981 roku".
Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski podkreśla, że ekspozycja jest jedną z form oddania hołdu tym wszystkim, którzy wzięli na siebie ciężar walki o niepodległą Polskę.
- Wiemy o tym, że już po sierpniu 1980 roku rozpoczęło się planowanie do wprowadzenia stanu wojennego - mówi Sławomir Kłosowski. - W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 aresztowano na terenie kraju około 10 tysięcy działaczy niepodległościowych.
Współtwórca wystawy Bogusław Bardon, jeden z założycieli opolskiej "Solidarności", a obecnie przewodniczący "Opolskiej Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych, wrócił pamięcią do czasów stanu wojennego.
- Wojsko, policja, SB rozbijały domy, drzwi wejściowe - mówi Bardon. - Zabierali ludzi do więzień. Rodziny ustawiali pod ścianą. Liczyli buty, żeby wiedzieć, czy ktoś się czasem nie ukrywa? Czy nie ma osoby, którą muszą zabrać do więzienia.
- Ta wystawa ma wyjątkowy wymiar - dodaje posłanka i szefowa PiS w regionie Violetta Porowska. - To są autentyczne artefakty, akcesoria, które były wykorzystywane przez naszych opozycjonistów, kiedy byli represjonowani. Te ich rzeczy osobiste, pamiątki muszą zostać na trwałe w pamięci.
Wystawa upamiętnia 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, który przypomnijmy, rozpoczął się 13 grudnia 1981, a zniesiony został 22 lipca 1983 roku.
- Wiemy o tym, że już po sierpniu 1980 roku rozpoczęło się planowanie do wprowadzenia stanu wojennego - mówi Sławomir Kłosowski. - W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 aresztowano na terenie kraju około 10 tysięcy działaczy niepodległościowych.
Współtwórca wystawy Bogusław Bardon, jeden z założycieli opolskiej "Solidarności", a obecnie przewodniczący "Opolskiej Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych, wrócił pamięcią do czasów stanu wojennego.
- Wojsko, policja, SB rozbijały domy, drzwi wejściowe - mówi Bardon. - Zabierali ludzi do więzień. Rodziny ustawiali pod ścianą. Liczyli buty, żeby wiedzieć, czy ktoś się czasem nie ukrywa? Czy nie ma osoby, którą muszą zabrać do więzienia.
- Ta wystawa ma wyjątkowy wymiar - dodaje posłanka i szefowa PiS w regionie Violetta Porowska. - To są autentyczne artefakty, akcesoria, które były wykorzystywane przez naszych opozycjonistów, kiedy byli represjonowani. Te ich rzeczy osobiste, pamiątki muszą zostać na trwałe w pamięci.
Wystawa upamiętnia 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, który przypomnijmy, rozpoczął się 13 grudnia 1981, a zniesiony został 22 lipca 1983 roku.