Według wstępnych założeń, oprogramowanie może być gotowe za około 8 miesięcy. Chodzi o dążenie do idei smart city, czyli miasta wykorzystującego nowe technologie i dającego wygodę mieszkańcom. Prezydent Wiśniewski podał jako przykład użytkowanie niedawno otwartego boiska przy kamionce Piast.

- Chciałbym pograć, nie bardzo wiem, do kogo zwrócić się i jak je zarezerwować, a mam łatwą aplikację. Wchodzę w odpowiedni moduł, rezerwuję boisko, bo widzę je jako dostępne w odpowiednim czasie, przychodzę i korzystam. Podobnie będzie z innymi funkcjonalnościami miejskimi, dla przykładu korzystaniem z płatnej strefy parkowania, biletów autobusowych czy do ogrodu zoologicznego i wypożyczeniem książek w bibliotece.

Na konferencji prasowej mówiono o produkcie najbardziej innowacyjnym w Polsce.
Paweł Prokop, wiceprezes zarządu Comarch, podkreśla, że dzisiaj nie wyobrażamy sobie życia bez smartfonów.

- Cieszymy się bardzo, że ze strony urzędu miasta znaleźliśmy bardzo rozsądnego partnera. Wiążemy duże nadzieje, że zrealizowane w Opolu wdrożenie okaże się przykładem dla innych samorządów, jak sprawnie i efektywnie realizować podobne zadania.

- W przestrzeni miejskiej zostaną rozmieszczone bikony. Oznacza to, że pewne usługi będą sugerowane użytkownikom po pojawieniu się w określonym miejscu. Przy wejściu do urzędu dowiemy się o konkretnych e-usługach możliwych do załatwienia. Jeżeli podejdziemy do wiaty autobusowej, będziemy mieć podpowiedzi, jakie bilety możemy kupić i dokąd pojechać w najbliższym czasie - dodaje wiceprezydent Maciej Wujec.

Wartość umowy sięga 4,7 miliona złotych, ale 85 procent kosztu daje unijne dofinansowanie. Poza tym umowa zakłada również 5 lat utrzymania i obsługi aplikacji.