- Ruch w centrum bardzo utrudniał nam życie, jednak teraz będziemy mogli realizować nowe pomysły, których dotąd nie dało się wprowadzić w życie - mówi burmistrz Dorota Koncewicz.

- Jakość życia naszych mieszkańców się poprawi. Wreszcie w mieście będzie bezpiecznie, wreszcie będziemy mogli spokojnie zaplanować rewitalizację starego miasta, bo wśród tych TIR-ów raczej było to niemożliwe. To jest dla mnie ogromny sukces, ale te ogromna radość - przyznaje.

Nie wszyscy mieszkańcy, z którymi rozmawiał nasz reporter są w stanie uwierzyć, że długo wyczekiwana inwestycja została już ukończona. Każda z tych osób zgodnie jednak przyznaje, że nie będzie tęsknić za sznurem samochodów, który do tej pory stale wpisywał się w miejski krajobraz.

- Chciałabym, żeby to już było, bo przecież jeżdżę do Opola, ale myślę, że jeszcze na pewno to nie nastąpi. Może gdzieś na koniec listopada - mówi pani Maria.

- Będziemy się cieszyć, jeżeli już nie będą jeździć, bo mam męża, który powinien jeździć na wózku, ale dziś nigdzie nie wychodzi, bo boi się tego ruchu - dodaje pani Teresa.

- Przynajmniej te ciężkie samochody przestaną jeździć i dręczyć nas. Co trzeci samochód to TIR, aż się cała kamienica trzęsie jak jadą - wskazuje pani Grażyna,

- Nie mogę się doczekać tego otwarcia, naprawdę trudno jest do rynku się dostać, tylko raczej na piechotę się da, bo samochodem włączyć się do ruchu jest ciężko - przekonuje pani Katarzyna.

Przypomnijmy, że umowę na budowę obwodnicy podpisano w maju 2018 roku. Jej oficjalne otwarcie zaplanowano na dziś (22.11) na godzinę 14:00.