"Nie zgadzamy się na taką politykę". Opolskie młodzieżówki apelują do Janusza Kowalskiego. Poseł odpowiada: konieczne jest przywrócenie symetrii
Opolskie młodzieżowe organizacje skierowały apel do posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego. Chcą, aby zaprzestał on działań, które - w ich opinii - mają na celu niszczenie ludzkiej solidarności oraz nawoływanie do niechęci wobec mniejszości narodowych i etnicznych. Parlamentarzysta odpowiada, że liczył, iż młodzi ludzie staną po stronie mniejszości polskiej w Niemczech, której prawa - jak przekonuje - są przez tamtejszy rząd łamane od kilku lat.
- Nie zgadzamy się na to, co Solidarna Polska robi z naszym krajem. Nie zgadzamy się na budowanie murów między ludźmi - mówi Szymon Folp, działacz ruchu Polska 2050.
- Nie zgadzamy się na tę politykę podziału, która jest dziś toczona na Opolszczyźnie oraz w Polsce przez partię rządzącą. Chcemy zakończenia tego podziału ludzi. Pan poseł Janusz Kowalski mówi o tym, że chciałby polityki symetrii. My oczywiście też jej chcemy, ale nie w realiach polsko-niemieckich, chcemy tej polityki tutaj u nas w kraju. Chcemy, aby wszystkich traktowano równo.
Jak zauważa poseł Janusz Kowalski, nawet nauka języka polskiego nie jest finansowana przez rząd niemiecki. Polskie organizacje oraz stowarzyszenie również nie mogą tam liczyć na pomoc pieniężną.
- Przywrócenie symetrii jest absolutnym obowiązkiem Rzeczpospolitej Polskiej, a nawet wszystkich polityków bez względu na poglądy. Nie może być tak, że Polska płaci blisko ćwierć miliarda złotych na naukę języka niemieckiego dla niemieckiej mniejszości w Polsce, gdy wsparcie dla całej Polonii, dla wszystkich Polaków mieszkających za granicą to jest około 100 milionów złotych.
Dodajmy, że według danych z 2018 roku w Niemczech mieszka ponad 860 tysięcy osób posiadających wyłącznie polskie obywatelstwo.