- Chcąc być bardziej eko i przedstawiając to naszym mieszkańcom zamontowaliśmy pierwszy w naszej gminie czujnik jakości powietrza, który bada poziom pyłu zawieszonego PM2,5 i PM10 - mówi Rajmund Frischko, wójt gminy Cisek. - Wyniki możemy zobaczyć na naszej stronie internetowej jak i w aplikacji mobilnej na smartfonach.

Większość okolicznych gmin od kilku lat prowadzi monitoring jakości powietrza. W tym celu wybudowana została także stacja IMGW, która pozwala sprawdzać przepływy mas powietrza nad regionem. Działania te mają na celu m.in. ustalić, skąd się biorą przekroczenia norm benzenu w powietrzu. Okazało się jednak, że znacznie większym problemem są pyły zawieszone emitowane w czasie sezonu grzewczego przez samych mieszkańców.