Córka świadczy przeciw ojcu. Marek B. spod Opola przez internet namawiał dzieci na seks? Złapali go łowcy pedofilów
48-letni Marek B. spod Opola był przekonany, że rozmawia przez internet z 10. i 11-letnimi dziewczynkami. Miał wulgarnie namawiać je na spotkanie i seks. Wtedy okazało się, że faktycznie rozmawiał z łowcami pedofilów.
Gdyby sprawa wyszła na jaw, a Marek B. usłyszał zarzuty, do śledczych zgłosiła się jedna z dorosłych córek zatrzymanego. Twierdzi, że ojciec masturbował się przy niej, gdy była dzieckiem i kazał jej to oglądać.
Szczegóły sprawy zna rzecznik opolskiej prokuratury, Stanisław Bar.
- Mężczyzna ten w przeszłości, w latach 2004-2005, dopuścił się prezentacji wykonania czynności seksualnej wobec innej małoletniej. W złożonych wyjaśnieniach podejrzany potwierdził fakt korespondowania z małoletnimi - w jego przekonaniu - dziewczynkami. Jednocześnie twierdzi, że nie miał zamiaru się z nimi spotykać - dodaje prokurator Bar.
Mężczyzna nie trafił do aresztu. Trzy razy w tygodniu ma stawiać się na policję i nie może opuścić kraju. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Szczegóły sprawy zna rzecznik opolskiej prokuratury, Stanisław Bar.
- Mężczyzna ten w przeszłości, w latach 2004-2005, dopuścił się prezentacji wykonania czynności seksualnej wobec innej małoletniej. W złożonych wyjaśnieniach podejrzany potwierdził fakt korespondowania z małoletnimi - w jego przekonaniu - dziewczynkami. Jednocześnie twierdzi, że nie miał zamiaru się z nimi spotykać - dodaje prokurator Bar.
Mężczyzna nie trafił do aresztu. Trzy razy w tygodniu ma stawiać się na policję i nie może opuścić kraju. Grozi mu do 3 lat więzienia.