Warunkiem pobierania stypendium jest zobowiązanie się do co najmniej 3 lat pracy w kluczborskim szpitalu po zdobyciu dyplomu. Jeden z przyszłych lekarzy wybrał Kluczbork między innymi ze względu na odległość od rodzinnej miejscowości.

- Moim zdaniem, to jest konkretna pomoc dla studenta, który ma swoje wydatki. W przypadku studiów medycznych dorabianie nie jest raczej możliwe, bo trzeba skupić się na nauce. Rodzice zawsze dadzą jakieś wsparcie, ale jednak człowiek chce utrzymać się sam na studiach. Nie ukrywam, że szukałem takiego wsparcia, bo inne samorządy organizowały już coś podobnego.

Dwie stypendystki studiujące pielęgniarstwo wiedzą, na co spożytkują pieniądze i mają konkretne plany na przyszłość.

- Przyznam, że stypendium bardzo mi pomoże. Ja przeznaczę je konkretnie na czesne, dojazdy, ewentualnie książki oraz inne potrzebne rzeczy. Po studiach wrócę do pracy w Kluczborku.

- Zawsze marzyłam o pomaganiu ludziom. Na lekarza jednak trochę brakuje mi odwagi, więc poszłam w kierunku pielęgniarstwa. Brakuje młodych ludzi, którzy wniosą coś innego - świeżego - do medycyny.

Przyszli lekarze na czwartym, piątym i szóstym roku otrzymają po 2 tysiące złotych miesięcznie. Na ostatnim roku studiów licencjackich pielęgniarstwa i ratownictwa medycznego można będzie liczyć na 1000 złotych, a na magisterskich 1200 złotych wsparcia.