Osoby, które zauważają poprawę, wiążą ją z wczorajszą wizytą wojewody opolskiego Sławomira Kłosowskiego, który rozmawiał na temat problemu z władzami gminy.

- Dzisiaj na przykład jest takie względnie dobre ciśnienie, podobne do tego, jakie było przed tą awarią. Podejrzewam, że to jest może skutek wizyty czy zainteresowania się sprawą przez wojewodę. Już wczoraj wieczorem można się było normalnie wykąpać, także jest poprawa - mówi jedna z mieszkanek gminy.

Aby zwiększyć poziom dostaw zdecydowano, że do czasu uruchomienia nowych punktów czerpania wody, gmina będzie kupować ją od brzeskich wodociągów, które są w stanie dosyłać do sieci nawet 500 metrów sześciennych na dobę.

Jak ustalił nasz reporter, brzeski PWIK jest gotowy, by w każdej chwili rozpocząć dostawy, Do ich uruchomienia potrzebny jest już tylko sygnał z gminy Lubsza. Także lokalne wodociągi korzystają ze zbiorników rezerwowych, mających zapewnić dostęp do wody w czasie zwiększonego zapotrzebowania.

Przypomnijmy, że źródeł problemu samorząd doszukuje się w zwiększonym zużyciu wody, co powoduje przeciążenie sieci. Lubsza nie jest jednak jedyną gminą, której mieszkańcy usłyszeli w ostatnim czasie apel o ograniczenie jej zużycia. Podobny komunikat skierowano do mieszkańców gminy Wilków, którzy są zaopatrywani przez namysłowski EKOWOD. Jak jednak zapewnia spółka, apel ma jedynie charakter prewencyjny i do tej pory nie stwierdzono większych problemów z realizacją dostaw.