W namysłowskim szpitalu wciąż nie pracują wszystkie oddziały. Na przeszkodzie do ich uruchomienia stoi brak personelu
Namysłowski szpital do tej pory nie wznowił działalności wszystkich oddziałów. Lecznica zmaga się z problemem braku personelu niezbędnego do pracy na poziomie sprzed pandemii.
- Oczywiście rozmowy są prowadzone przez cały czas, zarówno z personelem lekarskim, jak i personelem podstawowym. Dotychczas szpital doskonale sprawdził się przejmując funkcję szpitala niecovidowego, który obsługiwał kilka powiatów. Wprowadziliśmy też nowe zabiegi ortopedyczne, chirurgiczne - wyjaśnia.
Niepodjęcie pracy przez pediatrię i położnictwo może jednak w dalszej perspektywie skutkować zmniejszeniem finansowania z NFZ. Władze szpitala zapowiadają, że jeśli dojdzie do takiej sytuacji, lecznica skupi się na rozwoju innych świadczeń.
- Jeżeli będzie taka konieczność, to nie będziemy mówić, że na siłę będziemy te oddziały uruchamiać. Skupimy się wtedy na innych oddziałach, które przynoszą temu szpitalowi dochody i są potrzebne społeczeństwu - mówi prezes Zagola.
W takim przypadku szefostwo NCZ najprawdopodobniej będzie zabiegać o rozszerzenie działalności chirurgii, urologii czy interny.