Setna rocznica bitwy o Górę św. Anny. Pod pomnikiem Czynu Powstańczego odbyła się uroczystość państwowa [ZDJĘCIA]
W setną rocznicę wybuchu bitwy o Górę św. Anny, największej operacji militarnej III Powstania Śląskiego, pod pomnikiem Czynu Powstańczego odbyły się uroczystości państwowe, w których udział wzięli przedstawiciele środowisk kombatanckich, władze województw opolskiego i śląskiego, posłowie, senatorowie i samorządowcy, a także goście z Gdyni i Zakopanego.
W uroczystościach na Górze św. Anny, które poprzedziło złożenie kwiatów pod pomnikiem powstańców na rynku w Leśnicy, uczestniczyli także goście z województwa śląskiego.
- Świętowanie na Górnym Śląsku, który jest bardzo dużą krainą geograficznie i historycznie, jest bardzo ważne, zwłaszcza gdy robimy to wspólnie - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. - Były uroczystości w Katowicach, w Chorzowie, Bytomiu, dzisiaj przenosimy się na Śląsk Opolski i świętujemy na Górze św. Anny. Toczą się dyskusje, czy powstania były słuszne, czy nie, czy rzeczywiście ludność chciała powrotu do macierzy, czy nie. To bardzo trudny temat dla całego Górnego Śląska, ale trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć – jeśli by nie chcieli, to nie byłoby tego zrywu powstańczego.
Na Górę św. Anny przyjechały również delegacje z Zakopanego i Gdyni, gdzie kultywowana jest pamięć o marynarzach i góralach, którzy przyłączyli się do III Powstania Śląskiego.
- Choć znad Bałtyku na Górę św. Anny jest daleko, to miejsce to jest dla nas bardzo bliskie – mówi porucznik Grzegorz Wołoszczak, z Morskiego Koła Związku Oficerów Rezerwy RP. - Między innymi o Kędzierzyn-Koźle, o Górę św. Anny walczyli marynarze. Byli to Ślązacy, którzy służyli w niemieckiej marynarce wojennej, bo nie było wtedy niepodległej Polski. Gdy wybuchło powstanie, poszli do powstania, a walczyli w samochodach pancernych.
W trakcie uroczystości złożono wieńce i kwiaty, odczytano także apel poległych. Uczestnikom towarzyszyła grupa Pancerny Skorpion, która zorganizowała przejazd zabytkowymi samochodami militarnymi.