Na nielegalnym składowisku odpadów w Skarbimierzu doszło do rozszczelnienia pojemnika z cieczą. Na miejscu pracują strażacy
Na nielegalnym składowisku odpadów w Skarbimierzu-Osiedle doszło do wycieku. Na miejscu pracują strażacy, którzy zabezpieczają teren i ustalają rodzaj substancji.
- Po przyjeździe na miejsce grupa od razu przystąpiła do działań. Na chwilę obecną grupa specjalistyczna pobiera próbki celem ustalenia, co to za substancja, czy stwarza ona jakieś zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi - tłumaczy.
Przypomnijmy, że składowisko znajduje się na byłym lotnisku wojskowym, w pobliżu między innymi fabryki słodyczy. W maju ubiegłego roku na miejscu odkryto około 2 tysięcy beczek ze zużytym olejem i substancjami służącymi do produkcji farb. Czynności w sprawie prowadził m.in. WIOŚ. Próbki przebadane w Centralnym Laboratorium Badawczym nie wykazały wówczas, by na miejscu doszło do skażenia zagrażającemu środowisku. Od tego czasu właściciel terenu nie zutylizował niebezpiecznych substancji, mimo że jeszcze w sierpniu ubiegłego roku zapewniał o tym zamiarze władze gminy. W ostatnim czasie samorząd prowadził na miejscu czynności kontrolne. Jak tłumaczono jeszcze w kwietniu, nie stwierdzono wówczas nowych uszkodzeń ani śladów wywózki zbiorników.