Jak twierdzi Wiesław Górski, jeden z mieszkańców, "trudno jest doprosić się nawet o tak podstawowe rzeczy, jak skoszenie trawy przed budynkiem". - Zgłaszałem kierownikowi usług komunalnych. Kierownik powiedział, że w tej chwili nie maja czasu, mają pilniejsze sprawy. Wczoraj tak samo rozmawiałem z panią z urzędu. Mówi, że to zależy od wysokości trawy. Jeśli chodzi o wypowiedź pana burmistrza, że każdy ma sobie wymienić drzwi balkonowe, chciałem przypomnieć, jak parę lat temu z panem burmistrzem rozmawiałem, że ten dom to jest przystanek ostatniej drogi. Jest moje pytanie, czy za przystanek ostatniej drogi ludzie też muszą dopłacać? - skarży się lokator.

- Jest nam przykro, że nas starszych, chorych ludzi tak się traktuje – dodają Lucyna Żynis i Janina Bzyl, mieszkanki bloku przy Bałuckiego. - Tak wygląda łazienka dla inwalidy. Nie ma żadnych zabezpieczeń, nie ma wanny, nie ma brodzika, niczego nie ma. Drzwi balkonowe, okno balkonowe, tam palce wchodzą, wieje ciągle. Nie ma żadnego administratora, do którego możemy się zwrócić. – Nic nam nie naprawiają, a jak naprawić, to musimy za swoje pieniądze płacić. Tu jest okropnie. Okna nieszczelne. Zima, drzwi, żeby szczur przeszedł dołem. W ogóle tu jest do niczego wszystko. Gmina nie dba o nas, a tym bardziej TBS.

Budynek przy ul. Bałuckiego należy do gminy, a zarządza nim Głubczyckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Stanisław Ciapa, prezes spółki w rozmowie z Radiem Opole przypomniał, że budynek w 2017 roku przeszedł gruntowną termomodernizację.

– Projektant nie uwzględnił wówczas jakichkolwiek okien do wymiany. Uznał po prostu, że stolarka okienna jest dobra. Mogą być takie sytuacje, ze gdzieś trzeba wyregulować, ale należy to do strony najemcy. Jeżeli najemca ma jakiekolwiek problemy z tego typu pracami, nie ma środków, to może za naszym pośrednictwem wystąpić do opieki społecznej. Tam są osoby z niepełnosprawnością i my możemy pośredniczyć w pomocy takim lokatorom. Natomiast, tak jak zaznaczyłem, jakichkolwiek takich informacji na obecną chwilę ja osobiście nie posiadam.

Odpierając kolejne zarzuty, prezes TBS wyjaśnił, że za odśnieżanie posesji i koszenie trawy odpowiadają dwie różne spółki. - Niejednokrotnie monitujemy do Usług Komunalnych o to, by gdzieś tę trawę przystrzygli. Tylko też pamiętajmy o tym, że w Głubczycach jest wiele budynków gminnych, jak i innych, gdzie są tereny zielone i sukcesywnie muszą to przystrzyc, o ile też na to warunki atmosferyczne pozwolą. W ostatnim okresie dość mocno padało, także też tutaj nie było możliwości wykonania pewnych prac.

Prezes głubczyckiego TBS-u dodał, że do tej pory nie wpłynęły od mieszkańców bloku przy Bałuckiego 4 skargi dotyczące złego stanu technicznego budynku. Jeżeli jednak takie zgłoszenia się pojawią, każdy przypadek zostanie potraktowany indywidualnie.