- Szkoda, bo propozycje szczegółowe, które składał, między innymi deklaracja, kogo może powołać na swoich zastępców, żeby ten rozkład ideowy w biurze RPO był w miarę równomierny, nawet to nie przekonało naszych oponentów - argumentował senator Jerzy Czerwiński.

Jego zdaniem teraz są trzy możliwości, aby instytucja Rzecznika Praw Obywatelskich mogła dalej funkcjonować.

- Albo wybieramy rzecznika, albo wchodzi nowa ustawa i ona daje możliwość powołania osoby pełniącej obowiązki RPO załóżmy przez panią marszałek sejmu. Albo trzecia możliwość: nie uchwalamy takiej ustawy, choć nawiasem mówiąc zaleca ją Trybunał Konstytucyjny i co się wtedy dzieje? Wtedy obecny pełniący obowiązki formalnie, ale niezgodnie z konstytucją rzecznik, powinien wskazać tego, kto przejmie jego obowiązki - tłumaczy Jerzy Czerwiński.

Pytany o nazwisko ewentualnego innego kandydata na stanowisko RPO, którego mogłaby zaakceptować opozycja senator Czerwiński odpowiedział, że nie chce spekulować, bo jest to decyzja władz Prawa i Sprawiedliwości.