Szpital Wojewódzki i Kliniczne Centrum Ginekologii nie ograniczą planowych zabiegów. W USK zalecenia NFZ będą stosowane, ale po decyzji lekarzy
Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca szpitalom ograniczenia lub zawieszenie wykonywania zabiegów planowych. To reakcja na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem w kraju. Jak tłumaczy NFZ, wszystko po to, aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala. Ograniczone mogą być m.in. duże zabiegi korekcyjne kręgosłupa, zabiegi wewnątrzczaszkowe czy usunięcia nerek.
- Zalecenia NFZ będą stosowane, ale lekarze będą brać pod uwagę stan zdrowia każdego pacjenta - mówi Edyta Hanszke-Lodzińska, rzecznika Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. - Przyjmujemy zalecenia centrali NFZ dotyczące ograniczenia do minimum lub czasowego zawieszenia udzielenia świadczeń wykonywanych planowo. Równocześnie musimy mieć na uwadze bezpieczeństwo pacjentów zaplanowanych do zabiegów na naszych oddziałach. W każdym przypadku decyzję o przyjęciu w wyznaczonym terminie lub przesunięciu tego terminu będzie podejmował lekarz. Podkreślę, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu jako jedyna publiczna placówka w województwie opolskim zapewnia opiekę medyczną np. w zakresie kardiochirurgii czy chirurgii naczyniowej.
Zalecenia ograniczenia lub wstrzymania przyjęć planowych nie dotyczą pacjentów onkologicznych, co oznacza, że w Opolskim Centrum Onkologii nic się nie zmieni.
Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu także nie planuje zmiany terminów zaplanowanych wcześniej zabiegów.
- Aktualnie nie planujemy ograniczenia ani przesuwania terminów przeprowadzania zaplanowanych wcześniej zabiegów i operacji. Histerotomia wykonywana w naszej placówce co prawda znajduje się na liście zabiegów wymienionych przez ministra zdrowia, jednak jest ona operacją przeprowadzaną również ze wskazań onkologicznych, które nie mogą być przesunięte w czasie. W Klinicznym Centrum wykonywane są liczne, także nieplanowane zabiegi oraz operacje ratujące życie i zdrowie pacjentek (m.in. w przypadku zdiagnozowania ciąży pozamacicznej, pęknięcia torbieli jajników, skrętu przydatków), a także zabiegi związane z ciążą i porodem, które absolutnie nie mogą być odkładane. W związku z powyższym musimy dysponować kompletną obsadą personelu medycznego, gdyż tylko w ten sposób możemy wziąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo zdrowotne hospitalizowanych pacjentów - mówi Iwona Nawrot-Szczepanik, rzecznik prasowy szpitala.
Przypomnijmy, że od 15 marca opolski szpital tymczasowy do 50 ma zwiększyć bazę dostępnych łóżek dla pacjentów z COVID-19.