"Osoba kompetentna, z kwalifikacjami, dobry samorządowiec". Wiceszef PO w regionie o Zuzannie Donath-Kasiurze
Zuzanna Donath-Kasiura została wytypowana przez Mniejszość Niemiecką do objęcia funkcji wicemarszałka regionu, zajmującego się sprawami zdrowia. - Ja się ogromnie cieszę z tej akurat nominacji - powiedział na antenie Radia Opole Zbigniew Kubalańca, wiceszef regionu Platformy Obywatelskiej.
- Osoba kompetentna, osoba z kwalifikacjami, dobry samorządowiec, więc myślę, że bardzo szybko wejdzie w swój obszar, trudny, bo to służba zdrowia. Ale my tutaj w zarządzie i myślę pan Kolek, będziemy służyli pomocą. To jest tak naprawdę przywilej koalicjanta, my nie ingerujemy - jeżeli nie ma przeszkód formalno-prawnych - w to, kto w zarządzie będzie reprezentował Mniejszość Niemiecką - powiedział Kubalańca.
- I jeszcze kobieta, więc w takim naszym męskim gronie wprowadzi delikatność, to dodatkowy atut - dodał Zbigniew Kubalańca. - My nie musimy niczego zatwierdzać, każdy z koalicjantów ma swobodę desygnowania osób do stanowisk w zarządzie województwa - mówił.
- My jako członkowie zarządu stanowimy jeden organ 5-osobowy i ten nasz mandat jest wyższy, bo jesteśmy powoływani na to stanowisko przez sejmik, ale oczywiście na wniosek marszałka, więc ten styk jest. Ale nigdy pan marszałek Buła nie robił z tym problemów, zawsze tę autonomię zostawiał naszym koalicjantom.
Zbigniew Kubalańca nie spodziewa się, aby jutro na sesji sejmiku podczas głosowania doszło do jakichś niespodzianek w tej sprawie. Wyraził przekonanie, że najbliższa sesja będzie spokojna.
- I jeszcze kobieta, więc w takim naszym męskim gronie wprowadzi delikatność, to dodatkowy atut - dodał Zbigniew Kubalańca. - My nie musimy niczego zatwierdzać, każdy z koalicjantów ma swobodę desygnowania osób do stanowisk w zarządzie województwa - mówił.
- My jako członkowie zarządu stanowimy jeden organ 5-osobowy i ten nasz mandat jest wyższy, bo jesteśmy powoływani na to stanowisko przez sejmik, ale oczywiście na wniosek marszałka, więc ten styk jest. Ale nigdy pan marszałek Buła nie robił z tym problemów, zawsze tę autonomię zostawiał naszym koalicjantom.
Zbigniew Kubalańca nie spodziewa się, aby jutro na sesji sejmiku podczas głosowania doszło do jakichś niespodzianek w tej sprawie. Wyraził przekonanie, że najbliższa sesja będzie spokojna.