Opolscy politycy i samorządowcy dyskutowali o pomyśle wprowadzenia nowego podatku dla mediów
Temat wprowadzenia podatku od reklam w mediach zdominował Niedzielną Loże Radiową. Opolscy politycy i samorządowcy spierali się nad zasadnością, sposobem i celem ustawy, która jest na etapie prekonsultacji.
Witold Zembaczyński, poseł Nowoczesnej - Koalicji Obywatelskiej, przekonuje, że trwa walka o wolność słowa w Polsce.
- Nikt nie będzie w stanie kontrolować rządu. Chodzi tu o to, żeby za pomocą podatku całkowicie stłamsić działalność niezależnych od rządu redakcji, tym samym odciąć obywateli od rzetelnych informacji.
Konrad Gęsiarz, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, podkreśla, że chciałby poznać konstruktywną opinię opozycji w tej sprawie.
- Dobrze wiemy, że wszystkie spółki z kapitałem zagranicznym nagminnie wykazują dodatkowe koszty poprzez inne spółki zależne. W ten sposób wielkie pieniądze są wyprowadzane poza nasz kraj.
Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej - KO, zaznacza, że media powinny służyć społeczeństwu, a nie władzy.
- To fundament państwa demokratycznego. Bez niezależnych i wolnych mediów mamy do czynienia z państwem autorytarnym typu Białoruś. Innymi słowy, chrońmy polskie media, chrońmy polskich dziennikarzy.
Tomasz Gabor, reprezentujący Solidarną Polskę - Zjednoczoną Prawicę, przypomina, że podatek ma dotyczyć firm z przychodami przekraczającymi milion złotych.
- Co do prasy, próg jest ustawiony na 15 milionów złotych. Proszę nie straszyć naszego społeczeństwa, że małe media lokalne nagle przestaną istnieć. To jest nieprawda.
Robert Tistek, przedstawiciel ruchu Kukiz'15, zaproponował podział telewizji publicznej.
- Najlepszym rozwiązaniem byłoby podzielić media publiczne. TVP1 mogłoby być kierowane przez stronę rządzącą, natomiast za TVP2 odpowiadałaby opozycja.
Paweł Kampa z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nazywa pomysł wprowadzenia nowego podatku ewidentną próbą osłabienia mediów prywatnych.
- Naszym sztandarowym pomysłem jest podatek transakcyjny. To podatek od operacji czysto finansowych, za którymi nie idzie wartość przemysłowa, wartość budowania jakiegokolwiek majątku.
Piotr Pancześnik z Porozumienia (ZP), mówił, że jego ugrupowanie jest za sprawiedliwymi podatkami, ale ten projekt nie był konsultowany w ramach koalicji.
- Deklarujemy gotowość, aby przystąpić do prac nad tą ustawą, bo jesteśmy zgodni, że trzeba rozwiązać problem. Musimy przy tym zminimalizować negatywne skutki wzrostu opłat w kontekście polskich przedsiębiorców.
Antoni Konopka, przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego, przyznaje, że sama idea opodatkowania mediów jest w porządku, ale rodzi się pewne podejrzenie.
- W mojej ocenie i nie tylko, celem jest praktycznie całkowite wyciszenie słów krytyki. Chodzi o to, by nie ujrzały światła dziennego fakty bardzo często w dużym stopniu niewygodne dla rządzących.
Z kolei Bogdan Tomaszek, reprezentujący PiS, cieszy się, że pieniądze z wszechobecnych reklam zostaną przeznaczone na służbę zdrowa i sferę kultury.
- Rząd postępuje dobrze, uszczelniając podatki, aby jak najwięcej pieniędzy zostawało w Polsce. Obcy kapitał może być u nas inwestowany, ale to powinno dziać się z umiarem, tak żebyśmy również my - jako Polacy - coś z tego mieli.