Samorząd przewidywał, że inwestycja będzie kosztować ponad 4,3 miliona złotych. Najtańsza ze złożonych ofert opiewa jednak na niecałe 2,6 miliona, czyli nieco ponad połowę zaplanowanej kwoty. Jak przyznaje starosta Konrad Gęsiarz na razie nie wiadomo jeszcze, czy wybrana zostanie rzeczywiście najtańsza z ofert. Nawet jeśli tak się nie stanie, to powiat i tak będzie mógł sporo zaoszczędzić.

- Najniższa oferta jest bardzo obiecująca. Trwa jeszcze procedura wyjaśniania, ponieważ wykonawca potencjalny musi nam przedłożyć trochę dokumentów, skąd wynika tak niska cena. Poczekajmy na rozstrzygnięcie tego konkursu, ale nawet gdyby nie ta oferta, gdyby miała wygrać jakaś kolejna, to i tak większość była znacząco poniżej budżetu, jaki mamy przygotowany - wyjaśnia.

Kolejna pod względem ceny propozycja zakłada wybudowanie obiektu za nieco ponad 3,1 miliona, a najdroższa opiewa na 4 miliony 138 tysięcy złotych.

Przypomnijmy, że planowane boisko posłuży nie tylko piłkarzom. Obiekt będzie wyposażony między innymi w bieżnię, infrastrukturę do rzutu oszczepem czy dyskiem oraz pchnięcia kulą. Będzie też możliwość skoku wzwyż oraz uprawiania koszykówki, siatkówki czy tenisa.

Starania o powstanie tego typu obiektu trwają od co najmniej 3 lat, a w jego budowie pomoże Ministerstwo Sportu, które przekazało na ten cel milion 800 tysięcy złotych.