Wojewoda Adrian Czubak, który był gościem Loży Radiowej, wskazuje, że trzeba reagować bardzo elastycznie, patrząc na dynamikę epidemii.

Liczba tak zwanych łóżek covidowych w naszym regionie ciągle rośnie. Na początku września było ich 157, na początku października 402, a trzy tygodnie temu liczba miejsc przekroczyła 800. - Teraz w puli 1050 łóżek, mamy zajętych 670 - mówi Czubak.

- Na granicy 350 łóżek jesteśmy w tak zwanym buforze bezpieczeństwa, co dla mnie nie jest jakimkolwiek wyznacznikiem. Wolałbym mieć jak najwięcej łóżek wolnych, ale nie wiadomo, w jakim kierunku pójdzie ta epidemia za dwa lub trzy dni. Nagle może gwałtownie rosnąć liczba zarażonych albo kilkunastu czy kilkudziesięciu lekarzy i pozostałych pracowników służby zdrowia będzie musiało zostać w domach ze względu na siły wyższe, zamiast przyjść do pracy. Muszę mieć ten bufor bardzo duży.

Wojewoda dodaje, że na początku grudnia szpital tymczasowy w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym zostanie przekazany Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu. To da 150 kolejnych miejsc dla osób ciężko przechodzących infekcję.