Złe warunki atmosferyczne uziemiły śmigłowiec LPR. Maszyna została na noc w Lubszy
Śmigłowiec opolskiego LPR, z powodu złych warunków pogodowych, został uziemiony na kilkanaście godzin w Lubszy koło Brzegu. W związku z brakiem wolnej karetki do pomocy 74-letniej seniorce, która zasłabła wezwano śmigłowiec.
Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z Brzegu i z Lubszy. - Za pomocą samochodu strażackiego, pod nadzorem lekarza, ta osoba miała zostać przewieziona najpierw do śmigłowca, a później przetransportowana do szpitala. W trakcie otrzymaliśmy informację od pilota śmigłowca, że w związku ze zmianą warunków atmosferycznych, oni nie są w stanie wystartować. Zapadła decyzja o przetransportowaniu przez naszych strażaków osoby poszkodowanej na SOR do szpitala w Brzegu przy obecności lekarza. Natomiast załoga śmigłowca została potem przetransportowana z powrotem do Lubszy, skąd mieli już zapewniony transport do Opola. Śmigłowiec został na miejscu do czasu poprawy warunków atmosferycznych - mówi st. kpt. Jacek Nowakowski, oficer prasowy PSP w Brzegu.