W Opolu strażacy ratowali... barkę
Pięć godzin strażacy walczyli z konarem, który na Kanale Ulgi w Opolu zaklinował się pod barką należącą do opolskich harcerzy. Interwencja była konieczna, bo istniało ryzyko, że gdy poziom wody się obniży, to łódź zamiast pozostać w korycie częściowo osiądzie na brzegu.
- Pomagali strażacy z Brzegu, ponieważ okazało się, że opolscy nie mieli takiej wyciągarki, która z tym konarem by sobie poradziła. Strażacy musieli konar spod barki wyciągnąć, tak aby ona sobie spokojnie wróciła do koryta. Teraz jak woda będzie opadać, to ona nam nie osiądzie na brzegu, czy też skarpie.
Drzewo zostało usunięte i przycumowana barka spokojnie może już poczekać, aż sytuacja na opolskich rzekach się uspokoi.