Wojewoda zlecił starostom, aby skontaktowali się z włodarzami gmin. Chodzi o wysłanie pracowników pomocy społecznej w teren, by komisje oceniły straty i sporządziły protokoły.

- 6 tysięcy złotych dla gospodarstwa domowego to pomoc doraźna - zaznacza Adrian Czubak.

- Jeżeli szkody są wyższe w infrastrukturze budowlanej, potrzeba włożyć trochę więcej pracy, wówczas musi być sporządzony fachowy kosztorys, bo w grę wchodzi nawet kilkanaście tysięcy złotych. Co innego z pierwszą pomocą 6 tysięcy złotych dla rodziny. Nie ma kosztorysów - jeżeli opieka społeczna stwierdza, że należy się, każdy wojewoda natychmiast prześle gminie 6 tysięcy, aby przekazać je odpowiednim osobom.

Przypomnijmy, wciąż obowiązuje alarm przeciwpowodziowy dla 6 powiatów (głubczyckiego, kędzierzyńsko-kozielskiego, krapkowickiego, opolskiego, brzeskiego, nyskiego), Opola oraz gmin Praszka i Gorzów Śląski.