Można ruszać do opolskich lasów w poszukiwaniu pierwszych grzybów. Nie mając doświadczenia, warto zweryfikować swoje zbiory
Czas na pierwsze grzybobrania. Można już poszukiwać kani, maślaków, borowików szlachetnych i pojedynczych podgrzybków brunatnych.
- Na pewno trzeba unikać grzybów blaszkowych, bo wszystkie muchomory są blaszkowe - mówi Sabina Sierpińska, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.
- Początkującym grzybiarzom zalecamy zbieranie grzybów gąbkowych, czyli mających pod spodem gąbkę. W tej grupie jest bardzo mało grzybów trujących. Zdarzają się, ale na naszych terenach raczej nie spotykamy ich. Ja nie znalazłam jeszcze u nas rurkowego grzyba trującego.
Choć w ostatnim czasie nie brakuje deszczu na Opolszczyźnie, zazwyczaj mamy do czynienia z ulewami. Wówczas ziemia nie nadąża wchłaniać wody, więc nie wpływa to na obfitość grzybów. Pytamy Sabinę Sierpińską, czy w tym sezonie można liczyć na wysyp grzybów.
- Grzyby są bardzo kapryśne, mocno reagują na pogodę i lubią wilgoć oraz ciepło. Jeśli będzie wilgotno, ale zimno nocami - tak jak dzisiaj było 6 stopni Celsjusza - temperatura jest zbyt niska i słabo rosną. Kiedy będzie wilgoć i 15 stopni Celsjusza nocą, wtedy grzyby będą.
Dodajmy, grzybów nie powinny jeść dzieci do 6. roku życia, seniorzy ani osoby z problemami trawiennymi.