- Oprócz opieki medycznej, bardzo zależy nam na wsparciu socjalnym naszych rodzin. Te rzeczy są im potrzebne codziennie, a kosztują wiele - mówi Sylwia Sikorska-Stach, z Fundacji Domowe Hospicjum dla Dzieci w Opolu.

- W sytuacji, kiedy jest chore dziecko w domu, to chora jest cała rodzina. Jedno z rodziców musi zrezygnować z pracy, tak żeby opiekować się 24 godziny na dobę chorym dzieckiem. Wtedy warunki socjalne są gorsze, jest biedniej. Zależy nam bardzo, aby tych ludzi odciążać finansowo. My z ramienia fundacji kupujemy leki, środki opatrunkowe, zapewniamy sprzęt medyczny, ale również staramy się pozyskiwać fundusze na to, aby kupić właśnie pampersy, czy chusteczki. Robimy wszystko, aby tych ludzi odciążyć i wspierać.

Hospicjum ma pod swoją opieką 24 pacjentów. Potrzebne rzeczy można przynosić do siedziby placówki przy ulicy Armii Krajowej 11 w Opolu od godziny 7.30 do 15.00.