Choć rząd umożliwił ponowne funkcjonowanie placówek od środy (06.05), to jednak ostateczne decyzje w tej sprawie pozostawił organom prowadzącym, które chcąc wznowić działalność przedszkoli i żłobków muszą spełnić dodatkowe wymogi. Jak wskazuje burmistrz Kordian Kolbiarz, to między innymi ze względu na nie dzieci z gminy Nysa pozostaną w domach do 24 maja.

- Ten czas 3 tygodni potrzebujemy na to, aby dostosować nasze placówki do wymogów sanitarnych. Tych punktów, wytycznych, jest aż 47. Każdy punkt jest niezwykle ważny, nad każdym trzeba pracować. Musi być bezpiecznie i od tego dnia będzie bezpiecznie - zapowiada.

To niejedyna gmina w powiecie nyskim, która dotąd zdecydowała o wstrzymaniu się z ponownym otwarciem placówek. Także do 24 maja potrwa przerwa w pracy przedszkoli i żłobków na terenie gminy Otmuchów. Nieco wcześniej, bo 18 maja mogą wznowić działalność placówki na terenie gminy Pakosławice, z kolei w sąsiednich Skoroszycach zajęcia będą odbywać się już od środy.