Opolskie walczy ze smogiem i... wysyła urzędników na studia. "Trzeba pojąć trochę wiedzy energetycznej"
Opolskie przeznaczy 10 mln złotych na wykształcenie ekspertów do spraw jakości powietrza. Plan zakłada, że urząd marszałkowski pozyska bezpośrednio z Brukseli pieniądze, natomiast Politechnika Opolska będzie kształciła urzędników. Taką możliwość stwarza program LIFE. Marszałek Andrzej Buła tłumaczy, że po zdobyciu kwalifikacji pracownicy będą doradzać właścicielom kopciuchów, jak mogą przyczynić się do poprawy jakości powietrza. My pytaliśmy dlaczego 10 mln złotych trafia na studia, zamiast na wymianę pieców?
- Przeznaczamy już pieniądze na program, który zakłada, że właściciel domu, gmina i urząd marszałkowski przeznaczą na wymianę pieca po 1/3. W pierwszym naborze na 12 mln złotych skonsumowano 8 mln złotych - argumentuje Andrzej Buła.
- Najpierw to koordynatorów musimy wyposażyć w wiedzę - dodaje Manfred Grabelus, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska. Natomiast na pytanie, jaka potrzebna jest wiedza, by wiedzieć, że powietrze jest zanieczyszczone, tłumaczył - to prawda, ale żeby móc dobrze doradzić, to trzeba pojąć trochę wiedzy energetycznej.
Natomiast marszałek uzupełnia: - Jeśli mamy teraz szansę, żeby wziąć 10 mln złotych z Brukseli i nie angażować pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego to, to robimy. Jeśli się to nie uda, to zrobimy to z RPO. To jest konkurencja europejska, a w tym programie konkurujemy z Europą.
Jeśli opolskie otrzyma dofinansowanie, to w październiku tego roku ruszy inwentaryzacja źródeł ciepła, po to, by absolwenci studiów podyplomowych wiedzieli, komu potem doradzać. Studia rozpoczną się w lutym 2021 i potrwają rok, a mogą z nich skorzystać tylko osoby, które wyznaczy wójt, czy burmistrz. Do pomysłu przyłącza się również Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który na tzw. wkład własny dał promesę w kwocie 4 milionów złotych.
Dzisiaj w sprawie kształcenia doradców energetycznych podpisano umowę w Politechniką Opolską. Porozumienie zakłada, że z pieniędzy programu LIFE uczelnia będzie kształcić ekspertów. Rektor Marcin Lorenc stwierdził: - Moim zdaniem zmiana świadomości szczególnie w mniejszych miejscowościach jest ważna. Ponieważ tam starsi mieszkańcy często uważają, że niczym innym nie można ogrzewać domów, jak tylko piecem na węgiel, a palenie plastikowych butelek przynosi efekty ekologiczne.
Do tej pory na 71 samorządów z województwa opolskiego do programu chcą przystąpić 42 gminy. W najbliższy czwartek w urzędzie marszałkowskim dojdzie do podpisania umów między marszałkiem a samorządowcami. Według informacji samorządu regionu za przekroczenie pyłów zawieszonych i benzo(a)pirenu w 42 procentach odpowiada ogrzewanie indywidualne.