4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Obywatelskie zatrzymanie niechlubnego kierowcy-rekordzisty
Mając 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu wsiadł za kierownicę. Teraz 39-letniemu opolaninowi grozi kara dwóch lat więzienia. W tym przypadku - o mały włos nie doszło do tragedii, gdyby nie... inny kierowca.
- Świadek postanowił zajechać drogę temu kierującemu. Otworzył drzwi pojazdu no i tutaj miał niemal pewność, że ten kierujący jest nietrzeźwy. Świadek zabrał kluczyki do tego pojazdu, uniemożliwiając kontynuowanie jazdy. I na miejsce wezwał patrol policji - relacjonuje Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Okazało się, że w wydychanym powietrzu kierowca ma powyżej 4 promili alkoholu. W takim stanie osoby kierowane są do szpitala, natomiast w tym wypadku opolanin wsiadł za kierownicę. Stracił uprawnienia, grożą mu dwa lata więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.