"Magiczny" licznik auta cofnął się o 30 tysięcy kilometrów. Opolska policja wykorzystuje nowe uprawnienia
Na kolejny samochód z cofniętym licznikiem trafili wczoraj (08.01) opolscy policjanci. Na drodze krajowej nr 94 funkcjonariusze grupy SPEED zauważyli osobową skodę. Jej kierowca jechał 73 km/h w terenie zabudowanym, więc został zatrzymany. Podczas kontroli 33-letni mężczyzna okazał nieaktualne badania techniczne - ostatni przegląd w skodzie wykonano w kwietniu 2018 roku.
- Policjanci wpisali przebieg auta do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców - mówi młodszy aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- Okazało się, że w kwietniu 2018 roku skoda miała przejechane o 30 tysięcy kilometrów więcej niż podczas tej kontroli. Sprawa została przekazana śledczym z Komendy Miejskiej Policji w Opolu, którzy w toku dochodzenia będą wyjaśniać, jak doszło do zmiany wskazań drogomierza i kto jest za to odpowiedzialny.
Mieszkaniec powiatu krapkowickiego tłumaczył, że nie jest właścicielem samochodu i nie wie skąd wzięły się nieprawidłowości.
Kierowca został ukarany za przekroczenie prędkości, a za brak ważnego przeglądu zatrzymano dowód rejestracyjny skody.
Za ingerowanie w przebieg samochodu grozi kara do 5 lat więzienia. Musi się z nią liczyć zarówno wykonawca, jak i zleceniodawca.
- Okazało się, że w kwietniu 2018 roku skoda miała przejechane o 30 tysięcy kilometrów więcej niż podczas tej kontroli. Sprawa została przekazana śledczym z Komendy Miejskiej Policji w Opolu, którzy w toku dochodzenia będą wyjaśniać, jak doszło do zmiany wskazań drogomierza i kto jest za to odpowiedzialny.
Mieszkaniec powiatu krapkowickiego tłumaczył, że nie jest właścicielem samochodu i nie wie skąd wzięły się nieprawidłowości.
Kierowca został ukarany za przekroczenie prędkości, a za brak ważnego przeglądu zatrzymano dowód rejestracyjny skody.
Za ingerowanie w przebieg samochodu grozi kara do 5 lat więzienia. Musi się z nią liczyć zarówno wykonawca, jak i zleceniodawca.