W kraju mamy 235 protestów wyborczych, na Opolszczyźnie tylko jeden. Rafał Tkacz z KBW gościem Radia Opole
- Na dziś rano mamy jeden protest wyborczy dotyczący głosowania w wyborach parlamentarnych na Opolszczyźnie - powiedział w "Poglądach i osądach" Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury KBW.
- Protest wyborczy, który wpłynął do nas kwestionuje sprawy, które są zgodne z prawem - stwierdził Rafał Tkacz.
- Bardziej jest to zarzut do przepisów prawnych a nie do tego, że coś zostało złamane, a jak wiemy protesty wyborcze mają dotyczyć nieprawidłowości, czy złamania zasad ustalania wyników głosowania, czy wyników wyborów, więc powinien zostać pozostawiony bez dalszego biegu, ale oczywiście o tym zdecyduje sąd.
Protest złożył jeden z wyborców z terenu gminy Turawa - przekazał dyrektor opolskiej delegatury KBW.
- Generalnie chodziło o to, iż miedzy wyborami do Parlamentu Europejskiego a wyborami parlamentarnymi zmienił swój adres zameldowania na pobyt stały. A zgodnie z przepisami taka zmiana niesie ze sobą przeniesienie praw wyborczych automatycznie bez żadnej zgody, czy innej decyzji administracyjnej. A wyborca jakby z tym się nie zgadza, że nie poinformowano go, że wraz z tym meldunkiem będzie też w nowym miejscu musiał głosować.
Dodajmy, że Sąd Najwyższy a konkretnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, o 10.00 rozpoczął rozpatrywanie kolejnych protestów wyborczych.