Mąż zaatakował żonę potłuczoną butelką. Groził, że zabije, jeśli kobieta nie wycofa pozwu rozwodowego
Do tej dramatycznej sytuacji doszło w Strzelcach Opolskich w minioną sobotę (22.06). Dzisiaj Daniel N. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd aresztował go na 3 miesiące. Ranna kobieta nadal przebywa w szpitalu, ale jej życie nie jest już zagrożone.
- To się zdarzyło rano, poszłam do łazienki się umyć, gdy usłyszałam kroki. Myślałam, że to córka, a to był mój mąż – opowiada pani Katarzyna. - Bez słowa wbił mi w szyję potrzaskaną butelkę z zamiarem podcięcia, poderżnięcia gardła. Walczyliśmy w łazience. Palcami, które mam pocięte i poszyte, trzymałam tę butelkę, a on próbował ją jak najmocniej wbijać. Raz udało mu się tę butelkę wyciągnąć, to przejechała mi po policzku, brodzie i klatce piersiowej.
Szamotanina w łazience zbudziła 12-letniego syna pani Katarzyny. Chłopiec zbudził młodszego brata i pobiegł po pomoc do sąsiadów.
- Dwójka, starszy i młodszy syn, potrzebowali pomocy. Stukali, pukali, ten starszy syn mówi: potrzebuję pomocy, bo tato przyszedł i bije mamę – mówi sąsiad.
- Sąsiada zawoziłam na zawody strażackie. Jak wracałam, to widziałam Daniela jak ucieka bez koszulki w stronę osiedla. Podjeżdżam pod bramę a mąż krzyczy: goń go! – dodaje sąsiadka.
Po kilku godzinach policja zatrzymała Daniel N. Mężczyzna dzisiaj rano został przesłuchany przez prokuratora.
- W czasie weekendu policja m.in. spisała zeznania pokrzywdzonej, zabezpieczono też ślady na miejscu – mówi Iwona Kanturska, prokurator rejonowa w Strzelcach Opolskich. - Te wszystkie zebrane dowody wystarczyły na to, aby w dniu dzisiejszym prokurator mógł wnioskować o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Przestępstwo to jest zagrożone karą od co najmniej ośmiu lat pozbawienia wolności do 25 lat pozbawienia wolności, albo karą dożywocia.
Decyzją Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich Daniel N. został aresztowany na 3 miesiące. W najbliższym czasie będzie m.in. poddany badaniom psychiatrycznym, żeby sprawdzić, czy w chwili ataku na żonę był w pełni poczytalny.
Szamotanina w łazience zbudziła 12-letniego syna pani Katarzyny. Chłopiec zbudził młodszego brata i pobiegł po pomoc do sąsiadów.
- Dwójka, starszy i młodszy syn, potrzebowali pomocy. Stukali, pukali, ten starszy syn mówi: potrzebuję pomocy, bo tato przyszedł i bije mamę – mówi sąsiad.
- Sąsiada zawoziłam na zawody strażackie. Jak wracałam, to widziałam Daniela jak ucieka bez koszulki w stronę osiedla. Podjeżdżam pod bramę a mąż krzyczy: goń go! – dodaje sąsiadka.
Po kilku godzinach policja zatrzymała Daniel N. Mężczyzna dzisiaj rano został przesłuchany przez prokuratora.
- W czasie weekendu policja m.in. spisała zeznania pokrzywdzonej, zabezpieczono też ślady na miejscu – mówi Iwona Kanturska, prokurator rejonowa w Strzelcach Opolskich. - Te wszystkie zebrane dowody wystarczyły na to, aby w dniu dzisiejszym prokurator mógł wnioskować o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Przestępstwo to jest zagrożone karą od co najmniej ośmiu lat pozbawienia wolności do 25 lat pozbawienia wolności, albo karą dożywocia.
Decyzją Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich Daniel N. został aresztowany na 3 miesiące. W najbliższym czasie będzie m.in. poddany badaniom psychiatrycznym, żeby sprawdzić, czy w chwili ataku na żonę był w pełni poczytalny.