13 zamiast 29. Tyle dzielnic chce utworzyć w Opolu prezydent miasta
- Widzimy dysproporcje między dzielnicami i chcemy je wyrównać - tak pomysł nowego podziału Opola na dzielnice skomentowała w rozmowie "W cztery oczy" Aleksandra Zwarycz, naczelnik Centrum Dialogu Obywatelskiego w Opolu.
Przypomnijmy, władze Opola przygotowały nowy projekt podziału miasta na dzielnice. Ich liczba ma się zmniejszyć z 29 do 13.
- Te duże dzielnice, mocno zurbanizowane, one w naturalny sposób dynamicznie się rozwijają. Dzielnice, które są usytuowane na obrzeżach miasta, pomimo różnorodnych starań, nie są w stanie dorównać temu poziomowi. Gdybyśmy mieli sakiewkę pieniędzy, którą możemy skokowo zwiększyć budżety tych dzielnic obrzeżnych - super. Ale nie mamy, musimy szukać sposobu jak sprawić, żeby rady dzielnic były skuteczne w swoich działaniach - mówi Zwarycz.
Zmieni się również sposób finansowanie rad dzielnic. - Odchodzimy od idei dzielenia po równo. Przyjęliśmy do tego założenia, do propozycji, algorytm, który składa się z kilku komponentów. Jeden to jest powierzchnia dzielnicy, drugi to jest liczba ludności, trzeci to jest liczba jednostek urbanistycznych, czyli aktualnych dzielnic, które stworzą jedną po to, żeby uzyskać efekt. Im więcej się łączy, tym lepszy wynik finansowy i bonus za frekwencję wyborczą, czyli dodatkowe środki za aktywność dzielnicy.
Budżet dla dzielnicy będzie się składał z dwóch filarów: z budżetu rad dzielnic w łącznej wysokości 3 mln 700 tysięcy złotych i budżetu obywatelskiego przypisanego do konkretnej dzielnicy, który ma wynieść razem 4 mln 200 tysięcy złotych. Łącznie jedna dzielnica będzie mogła otrzymać nawet ponad milion złotych.
- Pomysł połączenia dzielnic Opola pojawił się na początku roku i ja jestem sceptycznie nastawiona do tej zmiany - mówi Justyna Soppa, przewodnicząca zarządu dzielnicy Nowa Wieś Królewska. Po zmianach granic Nowa Wieś Królewska miałaby być połączona z Groszowicami i Grotowicami.
- Ja nie wiedzę tutaj korzyści finansowej dla naszych dzielnic - mówi Soppa. - Ten budżet na rady dzielnic dla tej dzielnicy numer 7 (Nowa Wieś Królewska, Grotowice i Groszowice) to jest 377 i pół tysiąca złotych. To nie jest więcej, to jest tak, że w tym są środki bieżące (ja mam w dzielnicy Nowa Wieś Królewska) 40 tysięcy złotych plus 100 tysięcy. Bo to są te budżety bieżące plus te budżety inwestycyjne są zsumowane w tej pozycji. Ja nie widzę tej korzyści - jest to mniej.
- Na jednego mieszkańca dostaniemy nie 10 złotych a 7, więc dla mnie to jest mniej. Ale dzielnice małe dostaną więcej - mówi gość "Poglądów i osądów" Radia Opole.
Justyna Soppa skomentowała także tak zwany bonus za frekwencję w wyborach do rad dzielnic, jaki ma być wprowadzony gdyż ratusz "potrzebuje mocniejszego głosu" mieszkańców. - Co to znaczy mocniejszego głosu? To znaczy, że my teraz jako przewodniczący zarządów nie mamy mandatów do tego, żeby reprezentować moją dzielnicę? Niektórzy radni dzielnic mają wyższe poparcie niż radni miasta.
- Te duże dzielnice, mocno zurbanizowane, one w naturalny sposób dynamicznie się rozwijają. Dzielnice, które są usytuowane na obrzeżach miasta, pomimo różnorodnych starań, nie są w stanie dorównać temu poziomowi. Gdybyśmy mieli sakiewkę pieniędzy, którą możemy skokowo zwiększyć budżety tych dzielnic obrzeżnych - super. Ale nie mamy, musimy szukać sposobu jak sprawić, żeby rady dzielnic były skuteczne w swoich działaniach - mówi Zwarycz.
Zmieni się również sposób finansowanie rad dzielnic. - Odchodzimy od idei dzielenia po równo. Przyjęliśmy do tego założenia, do propozycji, algorytm, który składa się z kilku komponentów. Jeden to jest powierzchnia dzielnicy, drugi to jest liczba ludności, trzeci to jest liczba jednostek urbanistycznych, czyli aktualnych dzielnic, które stworzą jedną po to, żeby uzyskać efekt. Im więcej się łączy, tym lepszy wynik finansowy i bonus za frekwencję wyborczą, czyli dodatkowe środki za aktywność dzielnicy.
Budżet dla dzielnicy będzie się składał z dwóch filarów: z budżetu rad dzielnic w łącznej wysokości 3 mln 700 tysięcy złotych i budżetu obywatelskiego przypisanego do konkretnej dzielnicy, który ma wynieść razem 4 mln 200 tysięcy złotych. Łącznie jedna dzielnica będzie mogła otrzymać nawet ponad milion złotych.
- Pomysł połączenia dzielnic Opola pojawił się na początku roku i ja jestem sceptycznie nastawiona do tej zmiany - mówi Justyna Soppa, przewodnicząca zarządu dzielnicy Nowa Wieś Królewska. Po zmianach granic Nowa Wieś Królewska miałaby być połączona z Groszowicami i Grotowicami.
- Ja nie wiedzę tutaj korzyści finansowej dla naszych dzielnic - mówi Soppa. - Ten budżet na rady dzielnic dla tej dzielnicy numer 7 (Nowa Wieś Królewska, Grotowice i Groszowice) to jest 377 i pół tysiąca złotych. To nie jest więcej, to jest tak, że w tym są środki bieżące (ja mam w dzielnicy Nowa Wieś Królewska) 40 tysięcy złotych plus 100 tysięcy. Bo to są te budżety bieżące plus te budżety inwestycyjne są zsumowane w tej pozycji. Ja nie widzę tej korzyści - jest to mniej.
- Na jednego mieszkańca dostaniemy nie 10 złotych a 7, więc dla mnie to jest mniej. Ale dzielnice małe dostaną więcej - mówi gość "Poglądów i osądów" Radia Opole.
Justyna Soppa skomentowała także tak zwany bonus za frekwencję w wyborach do rad dzielnic, jaki ma być wprowadzony gdyż ratusz "potrzebuje mocniejszego głosu" mieszkańców. - Co to znaczy mocniejszego głosu? To znaczy, że my teraz jako przewodniczący zarządów nie mamy mandatów do tego, żeby reprezentować moją dzielnicę? Niektórzy radni dzielnic mają wyższe poparcie niż radni miasta.