Opolscy politycy o Warsaw Summit. Temat konferencji bliskowschodniej zdominował Niedzielną Lożę Radiową
Konferencja bliskowschodnia i wczorajsza deklaracja SLD dołączenia do Koalicji Europejskiej – te dwa tematy zdominowały Niedzielną Lożę Radiową, w której spotkali się Małgorzata Wilkos (Solidarna Polska), Sławomir Kłosowski (Prawo i Sprawiedliwość), Piotr Pancześnik (Porozumienie), Jan Krzesiński (Polskie Stronnictwo Ludowe), Tomasz Kostuś (Platforma Obywatelska), Ryszard Galla (Mniejszość Niemiecka), Tomasz Trzaska (Kukiz '15) i Piotr Piaseczny (Nowoczesna).
Eurodeputowany PiS Sławomir Kłosowski skomentował wystąpienie amerykańskiej dziennikarki Andrei Mitchell, która relacjonując wydarzenia z Warszawy powiedziała, że powstanie w getcie warszawskim było „przeciw polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”.
- Oczywiście potępiam to zdecydowanie. Bardzo współczuję tej pani dziennikarce NBC, tego, że nie zna historii. Ta konferencja dla niej będzie jedną wielką lekcją. Ona jeszcze nie raz będzie w telewizji NBC, telewizjach europejskich, telewizji polskiej. Oczywiście powinna przeprosić na żywo, nie powinna przepraszać na Twitterze – mówił Sławomir Kłosowski.
- O tej konferencji było głośno na długo przed tym, jak się zaczęła – mówił Tomasz Kostuś. – Była kompletnym zaskoczeniem dla Brukseli, dla Unii Europejskiej, dla Komisji Europejskiej, dla naszych sojuszników w Europie, również w krajach Bliskiego Wschodu. Brak Iranu na konferencji pokojowej jest tego najlepszym przykładem.
- Organizacja takiej konferencji w Polsce pokazuje, że nasz kraj liczy się w świecie – uważa z kolei Małgorzata Wilkos. – To, że Polska angażuje się w politykę międzynarodową, nie tylko najbliższych sąsiadów, świadczy tylko o tym, że staje państwem pierwszej ligi światowej.
- Kreowanie Polski na kraj, który ustawia światową dyplomację, jest dla nas samobójstwem – umówi Piotr Piaseczny. – Po każdym efekcie, jak ta konferencja, albo my jesteśmy śmieszni, albo upokorzeni. My jesteśmy krajem ważnym w regionie, mamy dookoła sąsiadów, którzy są dla nas ważni i powinniśmy kreować naszą politykę właśnie w oparciu o te sąsiedzkie relacje.
- Organizacja takiej konferencji ma znaczenie na arenie międzynarodowej – uważa Piotr Pancześnik. – Jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa jesteśmy predysponowani do tego. Prezydent Duda podkreślał kwestie dialogu a nie jakieś pobrzękiwanie szabelką. Z tej konferencji, w tym układzie politycznym, więcej jest korzyści, niż strat.
- Biorąc pod uwagę prestiż, to Polska oczywiście zyskała na organizacji, ale prestiż to nie wszystko – uważa Ryszard Galla. – Jeśli my dyskutujemy więcej na temat wpadek przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Izraela czy też dziennikarzy lub różnych innych osób, to świadczy to o tym, że tak naprawdę, niewiele po tym szczycie jest.
Drugim tematem poruszonym w czasie Loży Radiowej była decyzja SLD o przystąpieniu do Koalicji Europejskiej i wspólnej liście opozycji do wyborów europejskich.
- Dobrze, że politycy potrafią się dogadać w tych trudnych tematach – mówi Jan Krzesiński. – Dobrze się stało. Nie cała lewica, ale SLD jednak zdecydował się pójść w tym głównym froncie. Myślę, że za chwilę PSL, jest na końcówce takich rozmów, też dołączy do tej grupy, która będzie się przeciwstawiała tym wszystkim eurosceptykom.