Kobiety gotują, a mężczyźni... myją samochody. Wigilijny ruch na myjniach w Opolu
W wigilijne przedpołudnie myjnie samochodowe w Opolu przeżywają oblężenie. Po domowych porządkach i świątecznym szale zakupów przyszedł czas na czyszczenie samochodów.
- Za chwilę wyjeżdżamy do rodziny, wpadłem auto umyć tylko z wierzchu. Tak na szybko naprawdę - mówi jeden z mężczyzn.
- Mimo takiej pogody jest duże oblężenie na wszystkich myjniach. Trzeba swoje odczekać. Dużo osób po prostu zostawia to na ostatnią minutę. Już w środku jest w miarę czysto, jeszcze płukanie, żeby to na zewnątrz dobrze wyglądało. Musi być porządek - wyjaśnia pan Benedykt.
- Coraz więcej ludzi przyjeżdża i robią się kolejki. Każdy na święta chce mieć czysty i ładny samochód. Ja już mam w domu wszystko przygotowane, teraz czekamy tylko na pierwszą gwiazdkę - dodaje inny kierowca.
Klientami myjni są głównie mężczyźni. Zdaniem niektórych to dobry pretekst, by na chwilę uciec od świątecznych obowiązków.