Krapkowicka policja reaguje na każdy sygnał od potencjalnych samobójców
Grozili, że targną się na życie, ale na szczęście skończyło się na zapowiedziach. Dwie takie sytuacje miały ostatnio miejsce w powiecie krapkowickim.
- Nieoficjalnie wiemy, że chodziło o sprawy sercowe - mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji. - Młody chłopak miał przekazać znajomym, że chce szarpnąć się na swoje życie. Działania policji były zakrojone na szeroką skalę, ale w poszukiwania włączyła się rodzina i osoby postronne. Tak się złożyło, że ojciec znalazł 14-latka w pobliżu nieczynnego mostu kolejowego na Odrze.
Kolejna interwencja policji miała miejsce w gminie Walce. Funkcjonariusze dowiedzieli się od rodziny, że na życie chce targnąć się 47-letni mężczyzna.
- To było nietuzinkowe - dodaje Waligóra. - Po przyjeździe na miejsce policjanci dowiedzieli się w rozmowie z desperatem mającym ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, że syn nie chciał mu pokazać świadectwa szkolnego i to była przyczyna jego zachowania. Taka decyzja wynikała ze sporej traumy.
Ze względu na stan upojenia alkoholowego ten mężczyzna trafił na izbę wytrzeźwień.