- Na ten cel otrzymaliśmy 500 tysięcy złotych dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich - mówi burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz. – Gmina będzie partycypować w kwocie 300 tysięcy złotych. Będą to dwa rodzaje kolejek. Obrazowo powiem, że jedna będzie taka zabawowa. Natomiast ta druga podobna będzie wielkością do pociągów, które jeżdżą w centach handlowych, ale torowisko będzie miało niemal kilometr i znajdzie się pod gołym niebem. Jest to tzw. sezonówka funkcjonująca w okresie wiosenno-letnim.

Kolejka ta będzie przewozić dzieci. Z rezerwą do tego przedsięwzięcia podchodzi radny miejski Głogówka Piotr Bujak. - Obserwując poczynania burmistrza można odnieść wrażenie, że ma on pewną słabość do nietypowych pojazdów. W ostatnim czasie w gminie pojawił się już jeden melex, drugi niby-melex, a za chwilę będziemy mieli tzw. kolejkę lilipucią. Burmistrz, jak sugerował zamierza spełniać marzenia. Zapomniał chyba, że jeżeli robi to z publicznych pieniędzy wówczas powinny to być marzenia mieszkańców gminy, a nie jego.

Zamiary z tym związane wspiera Stowarzyszenie Miłośników Kolei Racławice Śląskie. Od lat zabiega, aby wiosce powstał tematyczny skansen. W czerwcu po raz 10 zorganizuje piknik kolejowy pod nazwą „Koleją po pograniczu polsko-czeskim”. Impreza ta przyciąga całe rodziny oraz pasjonatów kolejnictwa z obu krajów.