Chcieli odwiedzić panią do towarzystwa, a zastawali rosłego mężczyznę i tracili pieniądze
Oskarżona Anna B. ogłaszała się w internecie jako pani do towarzystwa. Gdy odwiedzali ją klienci, brała od nich po 150 - 200 złotych i prosiła o odświeżenie się pod prysznicem. Po wszystkim klienci zastawali rosłego mężczyznę, który sugerował im wyjście z lokalu. Czasami miał to robić przy użyciu przedmiotu przypominającego broń. Mężczyzna został wcześniej w innym procesie skazany na 3 lata bezwzględnego więzienia. Dzisiaj opolski sąd odwoławczy zajął się sprawą Anny B.
Do zdarzeń dochodziło w jednym z mieszkań na terenie Opola. Anna B. w pierwszej instancji została skazana za wszystkie czyny na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Prokuratura jednak domagała się zmiany kwalifikacji prawnej czynu i w konsekwencji ewentualnego zaostrzenia kary.
- Sąd odwoławczy się jednak na to nie zgodził i utrzymał wyrok pierwszej instancji w mocy - uzasadniał wyrok sędzia Józef Szulc. - Oskarżona nie była dotychczas karana. Cieszy się pozytywnymi opiniami. Opiekuje się 6-letnim dzieckiem. Wyraziła skruchę. Co jest bardzo ważne, w tej sprawie oskarżona była tymczasowo aresztowana od 30 stycznia 2015 roku do 14 września 2015 roku. To jest 8 miesięcy - dodaje Szulc.
Oskarżona ma również naprawić szkodę, czyli oddać pieniądze okradzionym klientom.
Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.
- Sąd odwoławczy się jednak na to nie zgodził i utrzymał wyrok pierwszej instancji w mocy - uzasadniał wyrok sędzia Józef Szulc. - Oskarżona nie była dotychczas karana. Cieszy się pozytywnymi opiniami. Opiekuje się 6-letnim dzieckiem. Wyraziła skruchę. Co jest bardzo ważne, w tej sprawie oskarżona była tymczasowo aresztowana od 30 stycznia 2015 roku do 14 września 2015 roku. To jest 8 miesięcy - dodaje Szulc.
Oskarżona ma również naprawić szkodę, czyli oddać pieniądze okradzionym klientom.
Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.