Sąd odrzucił pozew powodzian z Kędzierzyna-Koźla. Decyzja jest prawomocna
Wrocławski sąd apelacyjny odrzucił pozew powodzian z Kędzierzyna-Koźla, którzy zarzucają władzom samorządowym zaniedbania w trakcie powodzi w 2010 roku. Przypomnijmy, 133 właścicieli posesji złożyło pozew 7 lat temu. Chodziło o ustalenie, kto jest winny kataklizmowi jaki ich dotknął w 2010 roku. Czy miasto, czy starostwo?
- Sąd pierwszej instancji i apelacyjny wskazały, że były pewne zaniedbania, natomiast nie miały żadnego wpływu na kwestie wystąpienia tej powodzi. Przyczyną powodzi był brak zbiornika raciborskiego oraz brak prawidłowego obwałowania. Te kwestie nie mieszczą się w zadaniach gminy czy powiatu - mówi sędzia Lamparska.
- Jesteśmy zaskoczeni tym wyrokiem sądu - mówi Grzegorz Fuławka, przedstawiciel powodzian z Kędzierzyna-Koźla.
- Sędzia podkreślił, że powódź powstała ze względu na brak zbiornika raciborskiego i brak niektórych wałów. My się z tym nie zgadzamy. Gdyby to dotyczyło tylko tego, a nie byłoby winy władz samorządowych, to te poziomy wody nie byłyby tak różne - dodaje Fuławka.
Powodzianie nie wykluczają kasacji. Ustalenie winnego jest dla nich o tyle ważne, że będą mogli wtedy starać się o odszkodowanie.