Korowód świętych przeszedł ulicami Opola
Wierni przebrani za postaci świętych maszerowali ulicami Opola. Marsz Wszystkich Świętych został zorganizowany w Opolu już po raz piąty. Jest to alternatywa kościoła katolickiego dla Halloween.
- Niestety coraz większą popularnością cieszą się obchody Halloween, które skupiają się na mrocznej stronie człowieczeństwa. My w wigilię Wszystkich Świętych chcemy się radować i pokazywać, że każdy człowiek został stworzony do świętości - mówi ksiądz Paweł Michalewski. -Chcemy wpatrywać się w świętych i ich naśladować, dlatego też dzieci zostały poproszone o to, żeby się przebrać za swojego patrona. Jest to dla nich dobra okazja, aby się dowiedzieć kim był ich patron. W kościele podczas nabożeństwa były obecne relikwie: św. Wojciecha, a także przeniesione z opolskiej katedry relikwie św. Jana Pawła II, św. Edmunda Bojanowskiego i św. Jacka - dodaje.
Uczestnicy marszu chętnie upodobniali się do swoich świętych patronów. Jedna z uczestniczek marszu mówi, że po przeczytaniu "Dzienniczka św. Faustyny" postanowiła przebrać się właśnie za tą świętą. Harcerze uczestniczący w marszu zawracają uwagę na postać św. Jerzego, który jest przedstawiany ze smokiem, co symbolizuje pokonanie przez niego własnych słabości. Dodają, że starają się go naśladować.
Jak wyjaśniają duszpasterze z Parafii Matki Boskiej Bolesnej i Świętego Wojciecha, którzy byli organizatorami wydarzenia, marsz był też sposobem, aby zamanifestować swoją wiarę w rozpoczętym właśnie w kościele katolickim roku wiary.
Uczestnicy marszu chętnie upodobniali się do swoich świętych patronów. Jedna z uczestniczek marszu mówi, że po przeczytaniu "Dzienniczka św. Faustyny" postanowiła przebrać się właśnie za tą świętą. Harcerze uczestniczący w marszu zawracają uwagę na postać św. Jerzego, który jest przedstawiany ze smokiem, co symbolizuje pokonanie przez niego własnych słabości. Dodają, że starają się go naśladować.
Jak wyjaśniają duszpasterze z Parafii Matki Boskiej Bolesnej i Świętego Wojciecha, którzy byli organizatorami wydarzenia, marsz był też sposobem, aby zamanifestować swoją wiarę w rozpoczętym właśnie w kościele katolickim roku wiary.