Czarnowąsy: włamał się do sklepu, a później go podpalił żeby zatrzeć ślady. Jest akt oskarżenia
23-letni Łukasz M. z Dobrzenia Wielkiego - zdaniem prokuratury - włamał się do sklepu w Czarnowąsach, który później podpalił, żeby zatrzeć ślady. Pożar zagrażał życiu trzech rodzin zamieszkujących budynek nad sklepem i spowodował straty na ponad 50 tysięcy złotych.
Nikomu nic się nie stało, ale prokuratura w skierowanym do sądu akcie oskarżenia zarzuca mężczyźnie, że nie tylko dokonał kradzieży z włamaniem, ale również naraził życie i zdrowie wielu ludzi.
- Łukaszowi M. grozi teraz do 10 lat więzienia - mówi Lidia Sieradzka z opolskiej prokuratury. - Ten pożar spowodował nie tylko straty w sklepie, ale również w przylegającej do niego aptece i całym budynku. Było tam wtedy 6 osób, w tym dzieci i osoba niepełnosprawna całkowicie ubezwłasnowolniona. Wskutek szybkiego rozprzestrzenienia się pożaru doszło do odcięcia jedynej drogi ewakuacyjnej wiodącej przez korytarz. Trojgu z mieszkańców udało się uciec przez okna, a następnie schodząc po drabinie na zewnątrz. Pozostałych troje mieszkańców oczekiwało w mieszkaniach na przybycie straży pożarnej - dodaje Sieradzka.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz M. przyznał się do dokonania kradzieży z włamaniem, nie przyznał się do podpalenia sklepu.
Oskarżony, który był już wcześniej karany, został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Opolu.
- Łukaszowi M. grozi teraz do 10 lat więzienia - mówi Lidia Sieradzka z opolskiej prokuratury. - Ten pożar spowodował nie tylko straty w sklepie, ale również w przylegającej do niego aptece i całym budynku. Było tam wtedy 6 osób, w tym dzieci i osoba niepełnosprawna całkowicie ubezwłasnowolniona. Wskutek szybkiego rozprzestrzenienia się pożaru doszło do odcięcia jedynej drogi ewakuacyjnej wiodącej przez korytarz. Trojgu z mieszkańców udało się uciec przez okna, a następnie schodząc po drabinie na zewnątrz. Pozostałych troje mieszkańców oczekiwało w mieszkaniach na przybycie straży pożarnej - dodaje Sieradzka.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz M. przyznał się do dokonania kradzieży z włamaniem, nie przyznał się do podpalenia sklepu.
Oskarżony, który był już wcześniej karany, został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Opolu.