Relikty totalitarnego systemu nadal są obecne w przestrzeni publicznej. Znikną?
Choć w 1989 roku upadł w Polsce komunizm, to nadal przypominają o nim pochodzące z tamtej epoki pomniki i nazwy ulic. Przykładem tego może być miasteczko Biała w powiecie prudnickim. Jest tam pomnik żołnierzy sowieckich oraz ulice Armii Ludowej, Karola Świerczewskiego i Hanki Sawickiej. O zmianę nazw, będących reliktami totalitaryzmu, wielokrotnie już apelował Instytut Pamięci Narodowej.
- Niepotrzebne są zmiany nazw ulic, gdyż mieszkańcy są już do nich przyzwyczajeni, a zmiana taka pociągałaby za sobą wydatki – twierdzi starszy mężczyzna, spotkany na rynku w Białej.
Podobnie uważa przedstawiciel młodego pokolenia tego miasteczka, dla którego problem ten ma błahe znaczenie.
- Jeżeli komuś to przeszkadza, to nazwy tych ulic można zmienić na Akacjową czy Fiołkową -mówi reporterowi Radia Opole.
- Społeczeństwo naszego miasta jest konserwatywne, przyzwyczaja się do pewnych rzeczy - mówi były burmistrz Białej Arnold Hindera. – Być może jest to też podejście czysto praktyczne. Wiadomo, że zmiana nazw ulic powoduje niedogodności wynikające ze zmiany adresu. Mówi się tylko o dowodach osobistych, ale przecież są też przedsiębiorcy, którzy mają pewne zobowiązania, rejestry sądowe itd.
Na rozstrzygnięcia ustawowe dotyczące tego problemu czekają obecne władze Białej. W styczniu prezes IPN zaapelował o systemowe rozwiązanie kwestii usunięcia z przestrzeni publicznej pomników gloryfikujących Armię Czerwoną. 19 lutego Senat podjął uchwałę o wniesieniu do Sejmu projektu ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.
Podobnie uważa przedstawiciel młodego pokolenia tego miasteczka, dla którego problem ten ma błahe znaczenie.
- Jeżeli komuś to przeszkadza, to nazwy tych ulic można zmienić na Akacjową czy Fiołkową -mówi reporterowi Radia Opole.
- Społeczeństwo naszego miasta jest konserwatywne, przyzwyczaja się do pewnych rzeczy - mówi były burmistrz Białej Arnold Hindera. – Być może jest to też podejście czysto praktyczne. Wiadomo, że zmiana nazw ulic powoduje niedogodności wynikające ze zmiany adresu. Mówi się tylko o dowodach osobistych, ale przecież są też przedsiębiorcy, którzy mają pewne zobowiązania, rejestry sądowe itd.
Na rozstrzygnięcia ustawowe dotyczące tego problemu czekają obecne władze Białej. W styczniu prezes IPN zaapelował o systemowe rozwiązanie kwestii usunięcia z przestrzeni publicznej pomników gloryfikujących Armię Czerwoną. 19 lutego Senat podjął uchwałę o wniesieniu do Sejmu projektu ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.